Marek Penszko
Strona główna

Zamiast mnożenia i dzielenia czyli manipulacje jednocyfrowe

Wzór 1.Marek Penszko Wzór 1.
Marek Penszko
Wzór 2.Marek Penszko Wzór 2.
Wzór 3.Marek Penszko Wzór 3.
Wzór 4.Marek Penszko Wzór 4.
Marek Penszko
Rys 1.Marek Penszko Rys 1.
Rys 2.Marek Penszko Rys 2.
Rys 3.Marek Penszko Rys 3.
materiały prasowe

Mnożenie jest w słowniku języka polskiego PWN zdefiniowane jako wyznaczanie iloczynu, a iloczyn jako… wynik mnożenia. Typowe błędne koło. W encyklopedii PWN jest nieco lepiej i z przykładem: „mnożenie a·b polega na a-krotnym dodaniu do siebie liczby b, np. 3·8=8+8+8”. Ze względu na przemienność działania mogłoby też być dodawanie b liczb a, czyli 8·3=3+3+3+3+3+3+3+3. Pozostając przy matematyce elementarnej i liczbach naturalnych, poprawne byłoby także nazwanie mnożenia zwielokrotnieniem liczby.

W związku z takim określeniem nasuwa się osobliwe pytanie: czy jedynym sposobem zwiększenia a-krotnie liczby b lub b-krotnie liczby a jest mnożenie a·b? Jako odmienny sposób pomijamy potęgowanie, bo w gruncie rzeczy to także jest mnożenie – wielokrotne tej samej liczby przez nią samą. Otóż w matematyce rekreacyjnej jest sposób prowadzący do niektórych iloczynów w wyniku „działania” prostszego niż mnożenie. Jest nim dopisywanie cyfry – na początku, w środku lub na końcu zwielokrotnianej liczby, czyli mnożnej.

Zaczniemy od końca. Po dopisaniu na końcu liczby a cyfry 0≤c≤9 powstaje liczba 10a+c. Aby była ona iloczynem, musi zachodzić zależność (10a+c)/a=b, czyli b-c/a=10. Dla jednocyfrowych a wystarczy, aby a było dzielnikiem c. Wtedy, dopisując odpowiednią cyfrę c do a, można tworzyć wielokrotności a – najwięcej (10) dla a=1, ale tylko po dwie dla każdego c>4: 50, 55; 60, 66; 70, 77; 80, 88; 90, 99; w sumie dla różnych a wielokrotności są 32. Gdy liczba a jest przynajmniej 2-cyfrowa, c/a staje się ułamkiem właściwym, zatem równanie b-c/a=10 ma rozwiązanie w liczbach naturalnych tylko dla c=0. Dopisywaną na końcu cyfrą może być więc wówczas wyłącznie zero, co odpowiada mnożeniu przez 10 i stanowi wariant trywialny.

Przenosimy się na początek. Dopisanie na początku m-cyfrowej liczby a cyfry 1≤c≤9 oznacza utworzenie liczby (m+1)-cyfrowej większej o 10mc. Aby utworzona w ten sposób liczba 10mc+a była wielokrotnością a, 10mc musi być podzielne przez a. W grę wchodzą więc tylko m-cyfrowe dzielniki 10mc. Dla m=1 dzielnikiem jest każda liczba 1≤a≤9, a wielokrotności można utworzyć 40: 11, 12, 15, 21, 22, 24, … , 91, 92, 93, 95, 96, 99.

Dla m=2 a wzrasta o 102c, zatem w rolę mnożnej mogą wcielić się wszystkie 2-cyfrowe dzielniki 100c, czyli 22 liczby a (10, 12, 14, 15, 16, 18, 20, 24, 25, 28, 30, 32, 35, 36, 40, 45, 50, 60, 70, 75, 80, 90); natomiast do roli iloczynów pretenduje 59 liczb: 110, 120, 125, 150, 210, 220, … , 936, 945, 950, 960, 975, 990.

Gdy m=3, mnożnych a, czyli 3-cyfrowych dzielników 103c, jest 28, zaś możliwych iloczynów 85. Dla m=4 liczba mnożnych wzrasta do 33, a iloczynów do 93.

Przy m=4 wyraźnie widoczna jest zwodnicza „kanciastość” kilku mnożnych, dla których istnienie odpowiedniego mnożnika i 5-cyfrowego iloczynu może w pierwszej chwili wydawać się niemożliwe. Tak jest na przykład, gdy chodzi o dopisanie takiej cyfry przed 4375, aby powstała wielokrotność tej liczby, choć znalezienie właściwej cyfry (bez metody prób i błędów lub korzystania z kalkulatora) nie nastręcza trudności.

Przy liczbach 2-cyfrowych pojawia się możliwość „mnożenia”, polegająca na tworzeniu 3-cyfrowego iloczynu przez wstawianie cyfry w środek mnożnej. Kryptarytmetyczny zapis działania (duże litery zastępują cyfry w liczbach, niekoniecznie różne) wygląda więc tak: AB·x=ACB. Odpowiada mu zapis algebraiczny dzielenia:

Jest to równanie diofantyczne, czyli litery zastępują liczby naturalne, przy czym A, B i C są liczbami jednocyfrowymi oraz A>0. Szukanie rozwiązań tego równania polega na przykład na podstawianiu cyfr pod A i B oraz dobieraniu takiego 0≤C≤9, aby wynik dzielenia był liczbą całkowitą. W poniższej tabeli przedstawione są rezultaty takiego procesu.

Z tabeli wynika, że jest 45 liczb 2-cyfrowych (mnożnych), z których każdą można zmienić w jej wielokrotność (iloczyn), uzupełniając ją w środku odpowiednią cyfrą. Większość zmian (44) odpowiada mnożeniu przez 11. Unikalnymi mnożnikami (innymi niż 11), dającymi nietrywialny iloczyn (niezakończony zerem), są: 6 (18·6=108), 7 (15·7=105) i 16 (12·16=192).

Zwielokrotnianie liczb dłuższych niż 2-cyfrowe przez uzupełnianie cyfrą ich „wnętrza” jest nieco bardziej skomplikowane. Analizowanie tego procesu wydaje się prostsze po jego odwróceniu, czyli zastąpieniu wstawiania cyfry jej usuwaniem, a więc jakby po zmianie mnożenia w dzielenie.

* * *

Krótko i ogólnie problem można sformułować tak: które liczby po usunięciu z nich jednej cyfry stają się własnymi dzielnikami? Z dotychczasowych rozważań wynika, że taką własność mają:

– każda liczba zakończona zerem, które jest z niej usuwane;

– każda m-cyfrowa liczba Cx (cyfra C na początku (m–1)-cyfrowej liczby x), jeśli x jest dzielnikiem 10m–1C (usuwana jest początkowa cyfra C);

– 23 liczby 2-cyfrowe (z zakresu od 11 do 99) i 44 3-cyfrowe (z zakresu od 105 do 891) niezakończone zerem, z których usuwana jest druga cyfra.

Do „rozgryzienia” pozostają liczby L – dłuższe niż 3-cyfrowe, które stają się swoimi dzielnikami po usunięciu jednej cyfry z ich wnętrza, a więc nie pierwszej i nie ostatniej. Temat można uznać za olimpijski, bo związane z nim zadania pojawiały się kilkakrotnie na olimpiadach matematycznych.

Na początek warto zauważyć, że jeśli liczba L kończy się zerem, to po usunięciu tego zera pozostaje liczbą L, na przykład 16250/1250=13 i 1625/125=13, czyli dzielna i uboższy od niej w tym przypadku o szóstkę dzielnik maleją 10-krotnie, a iloraz pozostaje bez zmiany. Sens ma zatem ograniczenie poszukiwań liczb L do niekończących się zerem, które nazwiemy pierwotnymi (Lp).

Liczbę Lp, z której usuwana jest cyfra x, można zapisać w postaci: a·10m+1+x·10m+c, gdzie a i c są liczbami naturalnymi, stanowiącymi części liczby Lp rozdzielone przez x: a jest liczbą z lewej strony x, c jest m-cyfrową liczbą na prawo od x. Po usunięciu x pozostaje liczba a·10m+c. Wynik dzielenia Lp przez Lp bez x powinien być liczbą całkowitą k:

Jeśli przyjmiemy, że

to wiedząc, że c<10m, możemy określić zakres p: –9/ap≤9/a, a skoro p jest liczbą całkowitą, zaś x nie jest pierwszą cyfrą L, więc 1≤a≤9 oraz –8≤p=k–10≤9, czyli 2≤k≤19.

Mnożąc stronami przez a·10m+c wyrażenie

można po przekształceniach sprowadzić je do postaci:

Iloczyn po prawej stronie musi się kończyć zerem, ale liczba c jako końcówka Lp zerem się nie kończy, więc w jej rozkładzie na czynniki pierwsze albo nie ma dwójki, albo piątki, a jedna z tych cyfr występuje w rozkładzie na czynniki pierwsze sumy (p+9). Teraz wyraźnie widać, że wartość Lp jest ograniczona – największa dla maksymalnego możliwego m. Takie mmax wystąpi dla największego (p+9), zawierającego w rozkładzie na czynniki pierwsze dwójkę w najwyższej potędze, a więc dla p=7 (p+9=16=24). Ponieważ xap powinno być dodatnie, więc a=1; i dalej: x=8 lub 9, m=5. Jeśli zatem x=8, to Lp=180625. Dla x=9 L kończy się zerem (191250), czyli nie jest Lp. Łatwo sprawdzić, że dla innych możliwych wartości p wykładnik m będzie mniejszy, a więc mniejsze będą także Lp.

Wszystkich Lp (dłuższych niż 3-cyfrowe) jest 28:

Jak widać sporo je łączy. Po pierwsze – końcowa piątka oraz dwie różne 2-cyfrowe końcówki – 25 i 75. Po drugie – prawie każda jest podzielna przez 225 (wyjątki są dwa – które?). I wreszcie po trzecie, najistotniejsze – ponieważ 1≤a≤9, więc każda zmienia się w swój dzielnik po usunięciu drugiej cyfry (choć nie zawsze tylko w taki sposób; proszę znaleźć rodzynek, który staje się własnym dzielnikiem także po usunięciu pierwszej cyfry).

* * *

Zagadnienie bardzo podobne do omawianego było tematem zadania na jednej z olimpiad matematycznych. Należało udowodnić, że dla każdej liczby naturalnej d istnieje taka jej wielokrotność, która po wykreśleniu z niej jednej cyfry – innej niż zero – pozostaje liczbą podzielną przez d. Jeden z licealistów uczestniczących w olimpiadzie wymyślił sprytny (inny niż przedstawiony przez organizatorów) sposób rozwiązania. Zaczął od liczby nk=10kd–d, gdzie d jest liczbą r-cyfrową i kr. Wówczas liczba nk składa się z trzech części: najpierw jest liczba d–1, za nią kr dziewiątek i na końcu liczba 10rd. Dla kr liczbę nk można otrzymać z liczby nk+1, wykreślając z niej jedną z centralnych dziewiątek, a obie te liczby są podzielne przez d.

Inne zadanie olimpijskie polegało na znalezieniu wszystkich liczb 5-cyfrowych n podzielnych przez liczby 4-cyfrowe powstałe po usunięciu z n środkowej cyfry. Tu rozwiązywanie nie wydaje się konieczne, wynika bowiem z tego, co zostało wcześniej napisane – chodzi o liczby zakończone trzema zerami, czyli 5-cyfrowe wielokrotności tysiąca.

Zadania

1. Po usunięciu cyfry z liczby N1 powstaje liczba N2, która jest dzielnikiem N1. Po usunięciu cyfry z N2 powstaje liczba N3, która jest dzielnikiem N2. Po usunięciu cyfry z N3 powstaje liczba N4, która jest dzielnikiem N3. Po usunięciu cyfry z N4 powstaje liczba N5, będąca dzielnikiem N4. Proszę podać przykład takiego ciągu liczb N1 N2 N3 N4 N5, jeśli w liczbie N1 nie występuje zero.

2. 9-cyfrowa liczba X złożona z różnych cyfr ma następującą własność: jest tylko jeden sposób usunięcia z niej siedmiu cyfr – taki, po którym pozostaje 2-cyfrowa liczba pierwsza. Proszę podać przykład takiej liczby X.

3. Usuwając w dowolny sposób jedną lub więcej cyfr z pewnej liczby, nie sposób utworzyć wielokrotności jedenastu. Jaka jest największa liczba o takiej własności?

Rozwiązania prosimy nadsyłać do 31 lipca 2024 roku pocztą elektroniczną (redakcja@swiatnauki.pl), wpisując w temacie e-maila hasło UG 07/24. Spośród autorów poprawnych rozwiązań przynajmniej trzech zadań wyłonimy pięciu zwycięzców i nagrodzimy ich książką Projekt Tatry. Jak ocalić ludzi, naturę oraz przyszłość Szymona Ziobrowskiego i Macieja Kozłowskiego ufundowaną przez wydawnictwo Znak. Warunkiem udziału w konkursie jest zamieszczenie w e-mailu z odpowiedzią oświadczenia:

Zapoznałam/em się z regulaminem konkursu i akceptuję jego treść oraz wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby realizacji konkursu.

Regulamin konkursu jest dostępny na stronie www.swiatnauki.pl.

***

Rozwiązania zadań z numeru majowego

1. Współmat w 2 ruchach (rys. 1) z wykorzystaniem reguły kirke (zbita bierka „odżywa” na polu startowym); zaczynają czarne:

1. Kh7xh8 (zbity goniec pojawia się na c1) Gc1xh6 (zbity pionek odżywa na h7)

2. Gb2-c1 Gh6xg7X.

2. Współmat 1½ (rys. 2) z regułą mutacyjną (po biciu bierka bijąca zmienia się w bitą, nie zmieniając koloru); zaczynają wyjątkowo białe:

1. f4xe5 (pionek zmienia się w białego gońca) Sc6-e7+ (szach białemu królowi)

2. d6xe7X (pionek zmienia się w białego skoczka, który matuje czarnego króla).

3. Współmat w 2 ruchach z wykorzystaniem diabła (rys. 3), dysponującego ruchami gońca i skoczka równocześnie:

1. Wg8-g4 Dih8-b2

2. Db5-g5 Dib2-d3.

Za poprawne rozwiązanie przynajmniej dwóch zadań książkę Eda Yonga Niezwykłe zmysły. Jak zwierzęta odbierają świat, ufundowaną przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jaagiellońskiego, otrzymują: Bartłomiej Bartkowski z Głogowa, Dariusz Błotko z Lędzin, Marcin Karczmarczyk z Piaseczna, Roman Kusyk z Warszawy i Szymon Różański z Chełmna.

***

Marek Penszko, z wykształcenia inż. poligrafii, jest znawcą i popularyzatorem gier i rozrywek umysłowych, głównie matematyki rekreacyjnej. Współpracuje z wieloma czasopismami, m.in. pisze blog dla „Polityki”.

Świat Nauki 07.2024 (300395) z dnia 01.07.2024; Umysł giętki; s. 74