Johannes van der Waals został wyróżniony Nagrodą Nobla z fizyki za badania wykonane 37 lat wcześniej. Johannes van der Waals został wyróżniony Nagrodą Nobla z fizyki za badania wykonane 37 lat wcześniej. Smithsonian Institution Libraries
Strona główna

Cierpliwość popłaca

Powszechnie wiadomo, że Alfred Nobel był zasłużonym wynalazcą i dorobił się znacznej fortuny, której większą część przeznaczył na ustanowienie nagród naukowych za wybitne osiągnięcia w dziedzinie chemii, fizyki oraz w medycynie i fizjologii, a także za dzieła literackie i działania na rzecz pokojowego współistnienia narodów. Nie rozumiał jednak specyfiki badań naukowych i dlatego jego testament, napisany w 1895 roku, musiał zostać po jego śmierci w 1896 roku zmodyfikowany przez specjalny komitet Szwedzkiej Akademii Nauk.

Problem polegał na tym, że według testamentu nagrody miały być przyznawane osobie – użyta została liczba pojedyncza – która w poprzedzającym roku dokonała odkrycia o największym znaczeniu dla dobra ludzkości. W XIX wieku rzeczywiście niemal wszystkie badania były prowadzone indywidualnie i nikt nie przewidział szybkiej eksplozji działań zespołowych. Komitet Nagród Nobla musiał się zmierzyć z tym problemem już w 1903 roku, kiedy Pierre Curie oświadczył, że nie przyjmie wyróżnienia inaczej niż wspólnie z żoną Marią. Ustalono wtedy, że można zmodyfikować statut tak, aby nagrodę przyznawać jednej, dwóm, lecz najwyżej trzem osobom.

Trudniej było rozwiązać problem aktualności badań, bo przecież wielkie znaczenie odkrycia rzadko zostaje dostrzeżone w ciągu kilku miesięcy. Opracowano więc odpowiedni komentarz do testamentu, dodając, że należy brać pod uwagę nie tylko najświeższe badania, lecz także starsze, których znaczenia dowiedziono dopiero w ostatnim czasie. To oczywiście otworzyło możliwość rozmaitych manipulacji przez jury. Na przykład nie przyznano nagrody z chemii Dymitrowi Mendelejewowi, argumentując, że dokonał on swojego odkrycia zbyt dawno, ale niedługo potem przyznano nagrodę z fizyki Johannesowi van der Waalsowi za pracę sprzed 37 lat. Potem jeszcze Francis Peyton Rous w 1966 roku dostał nagrodę z fizjologii i medycyny za osiągnięcie mające już 56 lat. Jego kandydaturę zgłaszano już 40 lat wcześniej, ale Komitet Noblowski był nierychliwy. Warto dodać, że w chwili otrzymania wyróżnienia Rous skończył już 87 lat, ale mógł się jeszcze cieszyć nim przez następne cztery.

Wybór van der Waalsa w 1910 roku nastąpił w niecodziennych okolicznościach. W tym czasie ogromna większość fizyków z całego świata była przekonana, że nagrodę z fizyki powinien otrzymać Henri Poincaré, którego zgłaszano już kilka razy, a w 1910 roku zaproponowało go aż 34 fizyków. Komitet Noblowski jednak uparcie ignorował tę kandydaturę aż do śmierci uczonego. Liczne osoby zgłaszały także Maxa Plancka, ale tych wniosków także nie brano pod uwagę aż do 1918 roku. Wygrzebano za to jedno jedyne zgłoszenie van der Waalsa i zdecydowano właśnie wyróżnić jego za pionierskie badania stanów cieczy i gazów.

Johannes Diderik van der Waals urodził się 23 listopada 1837 roku w Lejdzie. Był najstarszym z dziesięciorga dzieci Jacobusa, stolarza. Szkołę podstawową ukończył w wieku 15 lat, a potem dokształcał się na różnych kursach, aby w 1861 roku uzyskać odpowiednie kwalifikacje i zostać nauczycielem w szkole podstawowej. Interesował się już wtedy naukami ścisłymi i słuchał różnych wykładów na uniwersytecie w rodzinnym mieście. Nie mógł jednak studiować, ponieważ nie znał greki i łaciny, których znajomość była wtedy wymagana na wyższych uczelniach.

Najpierw pracował jako nauczyciel w szkole w Deventer, potem w Hadze, skąd miał blisko do Lejdy i mógł nadal uczestniczyć tam w wykładach z nauk ścisłych. Na szczęście nastąpiła zmiana prawa i od tej pory minister edukacji mógł wydawać zwolnienia od znajomości języków klasycznych. Van der Waals skorzystał z tej możliwości, zdał egzaminy wstępne i rozpoczął studia. W czerwcu 1873 roku uzyskał stopień doktora na podstawie rozprawy o ciągłości stanów ciekłego i gazowego. Właśnie w tej pracy wyprowadził słynne równanie, które dziś zna każdy student. Otworzyło ono nowe kierunki badań gazów.

Już w 1877 roku van der Waals został profesorem fizyki w nowo utworzonym miejskim Uniwersytecie Amsterdamskim. Pracował tam aż do 70. roku życia i wtedy przeszedł na emeryturę. Trzy lata później otrzymał Nagrodę Nobla. Potem uzyskał kilka innych prestiżowych wyróżnień, jak członkostwo siedmiu akademii nauk.

W 1865 roku van der Waals ożenił się z osiemnastoletnią Anną Magdaleną Smit. Mimo dwudziestu lat różnicy między małżonkami życie układało im się szczęśliwie. Mieli trzy córki i syna. Niestety w 1881 roku Anna zmarła na gruźlicę. Jej śmierć stanowiła ogromny wstrząs dla van der Waalsa. Wpadł w depresję i przez następnych dziesięć lat niczego nie opublikował. Nigdy więcej się nie ożenił. Był nałogowym palaczem. Zmarł w Amsterdamie 8 marca 1923 roku.

Wiedza i Życie 11/2024 (1079) z dnia 01.11.2024; Uczeni w anegdocie; s. 71