Pusta forma nie istnieje
Po lekturze tej pozycji można odczuć pewien dysonans, bo w niewielkim formacie odnajdujemy wielopiętrowy torcik historycznych smaczków. Fraza „krótka” kojarzyć się może z ekspresowym omówieniem tematu, a tu nic bardziej mylnego! Bogactwo wiedzy, jaką zawarła Charlotte Mullins w swoim opracowaniu, sprawia, że każdy rozdział wciąga czytelnika w pasjonującą przygodę odkrywania sztuki. „Sztuka to podejrzane określenie. Jego znaczenie i wartość zmieniały się z biegiem czasu, ale docelowo stworzono je po to, by służyło do wyrażenia czegoś, co wykracza poza słowa” – pisze autorka i prowadzi czytelników przez zmieniający się przez wieki artystyczny krajobraz. Serwuje też wyśmienite opowieści o samych twórcach. Czy podziwiając obrazy Jamesa Whistlera, przyszłoby komuś do głowy, że XIX-wieczny brytyjski krytyk sztuki nazwał malarza bufonem i że ten rzucił publiczności w twarz garnkiem farby, a konflikt o wartość jego obrazów miał finał przed sądem? Mało kto studiujący pejzaże Nicolasa Poussina wie, że artysta spędzał całe dnie na tworzeniu figurek i budynków z wosku. Dzięki gruntownym studiom w zakresie historii sztuki i własnym spostrzeżeniom autorki ciekawie napisana „Krótka historia sztuki” pozwala spojrzeć na mniej lub bardziej znane artefakty w sposób daleki od konwencjonalizmu i zachęca do podjęcia próby wyobrażenia sobie, jak oddziaływały one w momencie swego powstania. Doskonała, pełna niespodzianek książka dla wszystkich lubiących sztukę.
Charlotte Mullins, Krótka historia sztuki, przeł. Ewa Hornowska, Rebis, Poznań 2024