JPL-Caltech/Space Science Institute / NASA
Człowiek

Koło łazika marsjańskiego jak narzędzia pierwszych ludzi? Dlaczego nie

Czy pozostałości po urządzeniach wysłanych na Czerwoną Planetę to kosmiczne śmieci? A może pierwsze artefakty nowej, międzyplanetarnej epoki?

W kulturze popularnej temat śmieci w kosmosie, pojawia się regularnie. Filmy takie jak „Grawitacja” (2013) czy „Marsjanin” (2015) przedstawiają zagrożenia związane z obiektami pozostawionymi w przestrzeni kosmicznej. Podobną perspektywę zaprezentowano w południowokoreańskim „Space Sweepers” (2021), w którym załoga statku kosmicznego zajmuje się zbieraniem kosmicznych odpadów, ukazując nie tylko problem zaśmiecania przestrzeni kosmicznej, ale i jego wpły m.in. w na ekonomię. Justin Holcomb i jego współpracownicy sugerują w „Nature Astronomy”, że tzw. „space trash” mogą mieć dużą wartość archeologiczną. To nie śmieci, ale dziedzictwo.

„Tak jak używamy artefaktów do śledzenia naszego ruchu i ewolucji na Ziemi, możemy to robić również w przestrzeni kosmicznej, śledząc sondy, lądowniki czy fragmenty materiałów pozostawionych na innych planetach” – podkreśla badacz. I porównuje ziemskie pozostałości na Marsie do prehistorycznych narzędzi, takich jak groty Clovis, które są śladami dawnych migracji Homo sapiens.

Holcomb proponuje, aby przyszłe misje kosmiczne wyznaczały strefy ochronne, w których obowiązywałby zakaz prowadzenia działań mogących uszkodzić istniejące artefakty. Na przykład miejsce katastrofy radzieckiej sondy Mars 2 z 1971 r. – pierwszego obiektu ludzkiego, który dotknął powierzchni Czerwonej Planety – może być uznane za punkt zwrotny w historii eksploracji kosmosu. „To jest jak pierwszy odcisk buta na Księżycu, ale tutaj mamy stratygraficzny zapis obecności naszej cywilizacji” – mówi naukowiec.

Mars nie jest przyjaznym miejscem dla zostawionych przez ludzi artefaktów. Burze piaskowe, niskie temperatury i promieniowanie kosmiczne wpływają na szybkość ich degradacji. Fragmenty stworzonych przez ludzi narzędzi mogą się dla przyszłych pokoleń okazać się niemal niemożliwe do odnalezienia. Dlatego to geoarcheologia kosmiczna może się stać w przyszłości podstawową metodą badawczą – twierdzi Holcomb i wzywa do stworzenia metodologii śledzenia i katalogowania ludzkich śladów na Marsie, na wzór istniejącego już rejestru ONZ obiektów wystrzelonych w przestrzeń kosmiczną. Takie podejście może pomóc w ochronie historycznych artefaktów, takich jak uszkodzone koło łazika czy ostrze śmigła pierwszego marsjańskiego helikoptera.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną