Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Człowiek

TikTok dozwolony od lat trzynastu? Praktyka niebezpiecznie różna od teorii

Konflikt pokoleń rozgrywa się na TikToku
Technologia

Konflikt pokoleń rozgrywa się na TikToku

Jaki stosunek młodzi użytkownicy platformy z filmikami mają do baby boomers? Sprawdzili to naukowcy z Singapuru.

Media społecznościowe mogą stanowić zagrożenie dla psychiki młodych użytkowników – dowodzi międzynarodowy zespół badaczy. I wraz z American Academy of Pediatrics podpowiada, jak uniknąć problemów.

Dwa lata temu zespół pediatrów z kilku uczelni (m.in. z University of California, Johns Hopkins University i z południowoafrykańskiego University of the Witwatersrand) opublikował na łamach „Pediatric Research” ważną pracę naukową. Podsumowała ona wyniki badań, którymi objęto ponad 8,7 tys. użytkowników mediów w wieku 10–14 lat. Uczeni wykazali, że tzw. problematyczne użytkowanie ekranów (problematic screen use) spełnia wiele kryteriów uzależnienia – tym groźniejszego, im młodszej grupy wiekowej dotyczy. Choć potocznie uważa się, że ktoś jest od czegoś uzależniony np. wtedy, gdy bardzo często i bardzo chętnie wykonuje jakąś czynność, kliniczne kryteria służące do rozpoznania tego stanu są znacznie bardziej restrykcyjne.

Wspomniane badania potwierdziły, że u wielu dzieci korzystających w sposób problematyczny z ekranów występują takie objawy, jak nieumiejętność zaprzestania czynności pomimo podejmowanych prób, występowanie zespołu odstawienia, zjawisko tolerancji (konieczność zwiększania „dawki” dla osiągnięcia tego samego efektu, np. poziomu zadowolenia) czy utrata kontroli.

Teraz na łamach „Academic Pediatrics”, czasopisma wydawanego przez American Pediatric Association, ukazała się kontynuacja badań z „Pediatric Research”, tym razem skupiająca się ściśle na mediach społecznościowych, a nie tylko na korzystaniu z ekranów. Punktem wyjścia do analizy był wątek-wytrych często podejmowany przez przedstawicieli gigantów technologicznych. Pytani o to, jakie wprowadzili zabezpieczenia chroniące dzieci, odpowiadają, że ich platformy są dostępne jedynie dla użytkowników powyżej 13. roku życia. Ta grupa wiekowa jest oczywiście wciąż podatna na negatywne oddziaływanie social mediów, ale w mniejszym stopniu, niż np. 11-latkowie. Dlatego wprowadzenie restrykcji ma rzekomo chronić młodszych użytkowników.

Najnowsze badania wykazały, że nie chroni. Wynika z nich, że niemal 64 proc. dzieci poniżej 13. roku życia korzysta z przynajmniej jednego medium społecznościowego dozwolonego od tej granicy (badano ponad 10 tys. dzieci w wieku 11-15 lat). Prym wiedzie tu (najbardziej problematyczny, jeśli chodzi o negatywnie oddziałujące na psychikę dzieci algorytmy) TikTok. W drugiej kolejności – Instagram, w trzeciej – YouTube. Co równie niepokojące, badania wykazały, że użytkownicy poniżej 13. roku życia mieli średnio 3,38 kont w mediach społecznościowych. To oznacza, że część z nich korzystała równolegle z kilku platform, ale także – że niektóre dzieci (6,3 proc.) miały na tej samej platformie więcej niż jedno konto. Na przykład: jedno „oficjalne”, a drugie – ukryte przed rodzicami.

Media społecznościowe mogą stanowić zagrożenie dla psychiki młodych użytkowników nie tylko dlatego, że często negatywnie wpływają na ich spostrzeganie własnego ciała, obniżają nastrój czy zwiększają ryzyko depresji. Problemem jest także to, że wiele treści dostępnych na tych platformach dotyczy niesprawdzonych praktyk zdrowotnych, niebezpiecznych „wyzwań”, a nawet samookaleczania czy podejmowania prób samobójczych. Choć materiały te są systematycznie filtrowane i usuwane, pewna część wciąż do użytkowników dociera.

Nowa publikacja skłania do myślenia w kontekście polityk zarządzania platformami. Nie mniej istotne jest jednak również środowisko wychowawcze, w którym funkcjonuje młody użytkownik mediów. American Academy of Pediatrics apeluje nie tylko do rodziców, lecz także do lekarzy, by potraktowali sprawę poważnie i włączyli higienę cyfrową i edukację na jej temat do codziennych praktyk profilaktycznych i prozdrowotnych. Aby wesprzeć te działania, instytucja opracowała tzw. Family Media Plan – narzędzie oferowane w wolnym dostępie, zarówno w wersji webowej, jak i w formie aplikacji na telefon https://www.healthychildren.org/English/fmp/Pages/MediaPlan.aspx#/. Pozwala ono zaplanować oraz egzekwować zasady korzystania z mediów społecznościowych i z ekranów. Ułatwia zaplanowanie stref (np. jadalnia) i przedziałów czasowych (np. dwie godziny przed snem) wolnych od ekranów. Co istotne, ma służyć dzieciom, ale też dorosłym.

To narzędzie jest przeznaczone przede wszystkim dla osób, które nie wiedzą, od czego zacząć wdrażanie higieny cyfrowej, albo jakie użytkowanie mediów jest zdrowe czy „normalne”, a jakie już stanowi przejaw patologii. Tego typu rozwiązania mogą być oczywiście używane razem z istniejącymi już aplikacjami, takimi jak Google Family Link, Safe Lagoon czy Microsoft Family Safety. Włączają one urządzenia dziecka do monitorowanej przez rodzica sieci, w ramach której opiekun może wprowadzać konkretne ograniczenia dotyczące czasu i rodzaju użytkowania smartfona czy dozwolonych na nim aplikacji.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną