Sowy i śpiochy mogą mieć depresję i demencję? Nie ma podstaw, by w to wierzyć
Czasami w redakcji pulsara trafiamy na doniesienia naukowe, co do których nie mamy pewności, czy powinniśmy je wam przekazywać. Zazwyczaj są one pozornie wiarygodne (te jednoznacznie niewiarygodne odrzucamy natychmiast), publikują je dobre czasopisma, ale czegoś im brakuje. Na przykład, ostrożności w wyciąganiu wniosków. Niektóre – jeśli temat jest istotny i jednocześnie medialny – mimo wszystko bierzemy na warsztat. Właśnie do naszych rąk trafiły dwie takie publikacje – obie dotyczą zdrowia psychicznego i dobrostanu.
Pierwsza ukazała się właśnie na łamach „PLOS One”. Jej autorzy doszli do wniosku, że tzw. sowy, czyli osoby o chronotypie wieczornym, preferujące spanie do późna i wykazujące wieczorną aktywność, są zagrożone depresją. A to dlatego, że występuje u nich mniejsza skłonność do praktyk typu mindfullness, a za to większa do spożywania alkoholu. Tak ujęte wnioski mogą trafić do opinii publicznej pod tytułami typu: „Nie lubisz rano wstawać z łóżka? To znaczy, że zamiast medytować, pijesz i będziesz mieć depresję”.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Mindfulness mediates the association between chronotype and depressive symptoms in young adults
Tymczasem rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Owszem, chronotyp, który jest niekompatybilny z trybem życia danej osoby, może korelować z gorszą jakością snu. Ta z kolei, jeśli jest nagminna, może się przekładać na zwiększone ryzyko zaburzeń zdrowia psychicznego. Osoby, u których ujawniają się symptomy depresji, niejednokrotnie sięgają po alkohol lub inne używki, a te mogą pogarszać ich stan. A ludzie doświadczający problemów psychicznych, często nie są skłonni do praktykowania mindfullness, ponieważ ich umysł pochłaniają raczej ruminacje, a nie medytacje.
To oznacza, że do niektórych osób wnioski z tej pracy pasują. Tyle że nie są regułą, a poza tym karygodnie je uproszczono. Równie dobrze bowiem, można by stwierdzić, że kryzysem psychicznym zagrożone są osoby, które późnym wieczorem jedzą spaghetti. Tym bardziej że artykuł bazuje na informacjach od zaledwie 546 osób, wyłącznie studentów, którzy w dodatku dostarczali ich badaczom, wypełniając samodzielnie ankiety online. A jest to jedna z najmniej wiarygodnych metod testowania zachowań ludzi oraz ich przyczyn.
Ostrożność warto zachować również w odniesieniu do innej publikacji, która ukazała się na łamach „Neurology”. Podano w niej, że starsze kobiety (po 80. r.ż.), które odczuwają senność w ciągu dnia, mają dwa razy większe ryzyko rozwoju demencji, niż rówieśniczki nieskarżące się na zmęczenie. Autorzy zastrzegli, że nie dowiedli związku przyczynowo-skutkowego, a jedynie istnienie korelacji, co jest dużą zaletą tej publikacji. Jej wadą jest natomiast to, że tak daleko idące wnioski wyciągnięto na podstawie trzydniowej oceny rytmu snu i czuwania uczestników. Dane zebrane w tak krótkim okresie nie muszą przekładać się na ogólne zwyczaje danej osoby. Tym bardziej że badana grupa była dość nieliczna (733 kobiety).
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Five-Year Changes in 24-Hour Sleep-Wake Activity and Dementia Risk in Oldest Old Women
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.