Emocje nie mają płci

Kilka lat temu byłam z moją sześcioletnią córką z wizytą u okulisty. Kilka razy mnie spytał: „Dlaczego ona cały czas marszczy brwi? Czemu jest taka poważna?”

Nie wiem, do jakiego stopnia fakt, że miał do czynienia z dziewczynką, zwrócił jego uwagę na jej stan emocjonalny. Jednak z moich badań nad przypisywaniem emocji do płci wynika, że od kobiet już od najmłodszych lat oczekuje się, że będą opiekuńcze i pogodne. Pewna grupa badaczy przeanalizowała zachowania i wygląd na zdjęciach ponad 16 tys.