Jak dwaj złodzieje naukowców wykiwali
Schinderhannes i Schwarzer Jonas zostali zgilotynowani w 1803 r. w Moguncji. Ich szkielety dwa lata później trafiły na Uniwersytet w Heidelbergu, do kolekcji Jakoba Fidelisa Ackermanna, pierwszego profesora anatomii na tamtejszym uniwersytecie. W wyniku błędów – najprawdopodobniej jego następcy Friedricha Tiedemanna – numery katalogowe zostały zamienione.
Wyszło to na jaw dzięki interdyscyplinarnym badaniom, w których uczestniczyli naukowcy z Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Szwecji, Portugalii i USA. Badania izotopowe wskazały na jego możliwe pochodzenie z rejonu Hunsrück (Schinderhannes urodził się kilkadziesiąt kilometrów od tego miasta, w Miehlen), a dalsze analizy antropologiczne, chemiczne i radiologiczne potwierdziły wiek rabusia w momencie śmierci oraz jego wcześniejszy stan zdrowia. Kluczowe jednak okazały się badania genetyczne.
Analiza mitochondrialnego DNA, który dziedziczony jest po linii matczynej, pozwoliła na porównanie szczątków z DNA żyjącego potomka Schinderhannesa w piątym pokoleniu. Ostateczne potwierdzenie przyszło z badań DNA jądrowego.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Remains of the German outlaw Johannes Bückler alias Schinderhannes identified by an interdisciplinary approach
Kolejną ciekawostką jest możliwość odtworzenia wyglądu Schinderhannesa. Wcześniejsze przedstawienia mogły być wynikiem artystycznej fantazji, ale analizy genetyczne pozwoliły odwzorować jego rzeczywistą aparycję. Mężczyzna miał ciemne włosy, brązowe oczy i jasną cerę. Model można obejrzeć w kolekcji anatomicznej Uniwersytetu w Heidelbergu. Tam także znajduje się realistyczna replika szkieletu (oryginał został wycofany z ekspozycji ze względów konserwatorskich.
Jeśli chodzi o drugi szkielet, uważany dotychczas za szczątki Schinderhannesa, nie należał on do jego kompana Jonasa Schwarzera. Ten zaginął, być może skradziony lub pożyczony przez kogoś przekonanego, że to pozostałości słynnego rabusia. Niewykluczone jednak także, że do Heidelbergu właściwy szkielet nigdy nie trafił. Dwaj wspólnicy zostali straceni wraz z 18 innymi przestępcami – być może więc po prostu zabrano nie to ciało, które trzeba.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.