Shutterstock
Człowiek

Piastowie: historia ekspansji, eksploatacji i nieumiejętności

Gdzieś między 900 a 1030 r. w centrum dzisiejszej Wielkopolski narodziło się państwo, ale szybko podupadło. Naukowcy potwierdzili właśnie dwa przypuszczenia – początki państwa Piastów to dramatyczna przebudowa środowiska i udział w globalnym handlu ludźmi.

Ślady tej historii zapisane są nie tyle w kronikach, ile w pyłkach roślin z dna jeziora. Zespół prof. Adama Izdebskiego z Max Planck Institute of Geoanthropology oraz Uniwersytetu Warszawskiego przeanalizował bowiem osady z Lednicy i torfowisk w regionie, wykorzystując metody paleoekologiczne. Dzięki precyzyjnemu datowaniu radiowęglowemu możliwe było śledzenie zmian w środowisku z dokładnością do 19 lat.

Przyspieszenie

Badania wykazały, że pod koniec IX w. rozpoczęła się gwałtowna eksploatacja krajobrazu: wycinano lasy i intensyfikowano uprawy zbóż oraz wypas zwierząt. Wzrosła także liczba ognisk oraz ilość cząsteczek węgla w osadach. Wszystko to oznaczało radykalne przyspieszenie rolnicze. Taką aktywność potwierdzają również zarodniki grzybów rosnących w odchodach zwierząt oraz pyłków łąk i zbóż.

Ta transformacja środowiskowa miała ścisły związek z ekspansją Piastów, których centrum znajdowało się w okolicy Lednicy. Na wyspie Ostrów Lednicki powstała potężna rezydencja książęca, połączona z lądem mostami. Liczba osad w regionie wzrosła w ciągu kilku dekad trzykrotnie, co sugeruje świadome przesiedlenia ludności – m.in. z Pomorza i Czech. Nazwy wsi takich jak Pomarzany czy Czechy oraz pozostałości kultury materialnej (np. cmentarze kurhanowe) potwierdzają to zjawisko.

W tym samym czasie przez Europę krążyły ogromne ilości srebra – głównie arabskie dirhamy i niemieckie fenigi. Analizy sieciowe wykazały, że największe ich skupiska występują w okolicach głównych grodów piastowskich. Te środki pochodziły głównie z handlu niewolnikami – jeńcami zdobywanymi podczas wypraw wojennych. Piastowie aktywnie uczestniczyli w tym systemie i dzięki niemu finansowali armie, budowę grodów i rezydencji.

Przeniesienie

Podstawa ekonomiczna tego państwa – oparta na sile militarnej i niewolniczej pracy – była jednak bardzo krucha. Gdy zmniejszył się popyt na niewolników i ustał napływ srebra z Azji Środkowej, system się załamał. Ok. 1040–1050 r., zboża przestały być uprawiane, ogniska zgasły, a lasy zaczęły odrastać. Pomimo starań Mieszka I i Bolesława Chrobrego, Piastowie nie zdołali stworzyć trwałych instytucji i administracji.

Badacze wyjaśniają ten proces w duchu teorii systemów złożonych i cykli adaptacyjnych. Piastowie nigdy nie osiągnęli fazy stabilizacji. System oparty na gwałtownej ekspansji i przemocy nie zdążył wykształcić sprzężeń zwrotnych, które mogłyby go równoważyć. Zabrakło gęstych sieci kulturowych, religijnych, administracyjnych – tego, co pozwalało przetrwać innym państwom.

Mimo upadku elit, osady wokół Lednicy przetrwały. Rolnictwo powróciło, ale na mniejszą skalę. Region odżył, choć już nigdy nie odzyskał swojej centralnej pozycji w państwie Piastów. Gniezno i Poznań podupadły, a centrum władzy przeniosło się do Krakowa. Symbolicznym obrazem tego załamania są dzikie zwierzęta mieszkające w ruinach katedr, o czym wspomina Gall Anonim.

Pochylenie

Historia z Lednicy to nie tylko opowieść o początkach Polski. To uniwersalny model – jak powstają i upadają państwa oparte na przymusie i gwałtownej transformacji środowiska. Podobny los spotkał Cahokię w Ameryce Północnej czy wiele średniowiecznych państw afrykańskich.

Badania zespołu Izdebskiego pokazują, że aby zrozumieć dzieje ludzkości, trzeba sięgnąć nie tylko do kronik, ale i do warstw torfu, mikroskopijnych pyłków i sieci monet. Tylko wtedy można zrozumieć, że państwa nie budują się tylko na mapie – ale także w krajobrazie, strukturach społecznych i pamięci ludzi.