Galaktyki są zanurzone w wielkich obłokach ciemnej, niepoznanej dotąd materii, która nie pochodzi od gigantycznych czarnych dziur. Galaktyki są zanurzone w wielkich obłokach ciemnej, niepoznanej dotąd materii, która nie pochodzi od gigantycznych czarnych dziur. Shutterstock
Kosmos

Ciemna materia: Święty Graal nauk o niebie. Naukowcy dowiedli, że nie pochodzi od czarnych dziur

Bez czarnych dziur nie poznamy dobrze Wszechświata
Kosmos

Bez czarnych dziur nie poznamy dobrze Wszechświata

Czego nowego dowiedzieliśmy się o czarnych dziurach? I czy mamy już pewność, że istnieją? Wyjaśnia prof. Tomasz Bulik, astrofizyk z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Próbując potwierdzić, że źródłem tajemniczej ciemnej materii w kosmosie są czarne dziury, badacze nieba dowiedli czegoś przeciwnego. Oraz tego, że metoda naukowa działa bez zarzutu.

Zaczęło się jakieś sto lat temu, gdy astrofizycy wykryli w kosmosie tajemniczy materialny czynnik, który scala trwale galaktyki i gromady galaktyk. Czynnik ten nie pozwala tym wielkim tworom rozproszyć się w przestrzeni. To tzw. ciemna materia, jedna z największych zagadek współczesnej nauki. Nie oddziałuje elektromagnetycznie w żaden sposób z materią barionową (z której zbudowane są gwiazdy, planety – i my sami oraz całe życie na Ziemi), tzw. świecącą, czyli taką, której można dotknąć i ją zobaczyć.

Reklama