Artystyczna wizja wyglądu powierzchni planety Barnard b. Czy tak na niej jest – tego nie wiemy, ale planeta na pewno jest skalista. Artystyczna wizja wyglądu powierzchni planety Barnard b. Czy tak na niej jest – tego nie wiemy, ale planeta na pewno jest skalista. ESO/M. Kornmesser
Kosmos

Barnard b: czy to planeta, na której życie ma szansę?

Po żmudnych obserwacjach astronomowie odkryli wreszcie planetę typu ziemskiego, która okrąża najbliższą nam samotną gwiazdę. I być może ma trzy koleżanki.

Chodzi o słynną Gwiazdę Barnarda w gwiazdozbiorze Wężownika, oddaloną od nas tylko o 6 l.św. To gwiazda pojedyncza. Znany, pracujący w Stanach Zjednoczonych holenderski astronom Peter van de Kamp obserwował ją dokładnie już od końca lat 30. XX w., a na początku lat 60. wysunął hipotezę, że okrąża ją planeta mniej więcej typu jowiszowego. Inni badacze nieba z tamtych czasów absolutnie w to nie wierzyli. To zrozumiałe: przecież w tamtym okresie nie mieliśmy najmniejszego dowodu na to, że poza Układem Słonecznym w kosmosie mogą w ogóle istnieć jakiekolwiek planety.

Wiedza i Życie 1/2025 (1081) z dnia 01.01.2025; Kosmos; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Czerwone światy van de Kampa"
Reklama