Ilustracja Scott Brundage
Opinie

Zabójcze zapóźnienia

Od ponad stu lat wiemy o zagrożeniu, jakie stwarza dla zdrowia azbest. Dlaczego USA dopiero teraz go zakazują?

W marcu federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA) poinformowała o wprowadzeniu zakazu stosowania azbestu. Wiele osób mogło sobie wtedy pomyśleć: „Zaraz, zaraz – czego?”. Wszak wielu z nas pamięta, że azbest – naturalnie występujący włóknisty materiał, który jest odporny na wysokie temperatury i ogień, ale też toksyczny i rakotwórczy – już dawno temu usuwano z budynków szkolnych i szpitalnych w całych Stanach, począwszy od lat 70. Nowa decyzja EPA jest oczywiście mile widziana, także dlatego, że ponownie zwraca naszą uwagę na potrzebę skuteczniejszego zwalczania zabójczo groźnych produktów.

Naukowa wiedza dotycząca szkód zdrowotnych powodowanych przez azbest liczy ponad wiek. W 1898 roku brytyjska inspektor Lucy Deane doszła do wniosku, że praca przy produkcji azbestu powinna zostać zbadana pod kątem bezpieczeństwa zdrowotnego, ponieważ – jak pisała – „wdychane przez pracowników pyły azbestowe mogą być niebezpieczne dla zdrowia”. W 1927 roku pojawił się termin „azbestoza” na opisanie niszczącej płuca choroby często występującej u osób mających kontakt z azbestem. Lekarze zwrócili uwagę, że chorzy na azbestozę często zapadali też na raka płuc.

Upłynęło ponad 30 lat, zanim udowodniono związek pomiędzy azbestem a nowotworami. W książce opublikowanej przez E. I. du Pont de Nemours & Company w 1960 roku otwarcie potwierdzono, że „rak płuc jest z tak dużą częstością obserwowany u osób zatrudnionych w fabrykach azbestu, że według większości ekspertów nie jest to przypadek”. Cztery lata później Irving J. Selikoff, lekarz i naukowiec z kliniki Mount Sinai Hospital w Nowym Jorku, zbadał i dokładnie przeanalizował tę kwestię. Odkrył o wiele częstsze i znaczące statycznie występowanie międzybłoniaka opłucnej – generalnie bardzo rzadkiego nowotworu – u osób regularnie stykających się z pyłem azbestowym. Kontakt z azbestem zwiększał także prawdopodobieństwo raka płuc, żołądka, jelita grubego, odbytu i opłucnej. Ponadto badanie wskazywało, że nie istnieje bezpieczny dla organizmu poziom azbestowych drobin.

W 1964 roku podczas konferencji poświęconej azbestowi zorganizowanej przez New York Academy of Sciences przedstawiciele przemysłu zgodzili się, że jedynym sposobem na wyeliminowanie nowotworów wywoływanych przez azbest jest jego eliminacja. W latach 70. wiele krajów zaczęło zakazywać stosowania azbestu. Do 2020 roku taką decyzję podjęto w co najmniej 67 krajach – użycie azbestu jest tam albo całkowicie zakazane, albo dozwolone w wyjątkowych sytuacjach.

Ze względu na długi okres rozwoju wielu nowotworów powodowanych przez azbest – oraz na trudności w określeniu wszystkich okoliczności, w których ludzie mogli być narażeni na kontakt z azbestem poza wytwórniami wyrobów azbestowych – trudno jest odpowiedzieć dokładnie na pytanie, ile osób zmarło lub obecnie umiera z jego powodu. Institute for Health Metrics and Evaluation afiliowany przy University of Washington szacuje, że w samym tylko 2019 roku azbest przyczynił się do śmierci 40 764 pracowników zakładów azbestu; te liczby nie uwzględniają osób, które nie przebywały w takich fabrykach, na przykład rodzin pracowników, którzy pył azbestowy przynosili do domu na odzieży i obuwiu.

Dane gromadzone przez U.S. Centers for Disease Control and Prevention mówią, że w latach 1999–2015 w USA zanotowano 45 221 zgonów z powodu międzybłoniaka opłucnej. Łączna liczba zgonów wśród osób pracujących przy azbeście i zmarłych z powodu kontaktu z takimi minerałami może sięgać nawet 17 mln; kolejne 2 mln zmarły w wyniku wdychania azbestu poza jego wytwórniami.

Mimo to do tej pory w USA obowiązywały tylko częściowe i ograniczone zakazy.

Zasadniczo nie da się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego coś się nie zdarzyło. Jednak w tym przypadku bez wątpienia poważną rolę odegrał opór przemysłu oraz antyregulacyjne nastroje panujące w USA od początku lat 80. W 1989 roku EPA, odwołując się do ustawy Toxic Substances Control Act (TOSCA), podjęła próbę wprowadzenia zakazu stosowania produktów zawierających azbest. Jednak firma nosząca nazwę Corrosion Proof Fittings, popierana przez kilka organizacji przemysłu i handlu, z powodzeniem zablokowała tę próbę regulacji w sądzie federalnym. Prawnicy firmy argumentowali, że wprowadzony przez agencje zakaz ocaliłby w ciągu 13 lat jedynie trzy życia, „przy szacowanych kosztach wynoszących 128–277 mln dolarów”. Był to oczywisty fałsz, który został odrzucony przez sąd. Równocześnie jednak podważył on biurokratyczną procedurę, którą chciała zastosować EPA, by wdrożyć proponowany zakaz.

EPA mogła zaproponować inne rozwiązanie, ale w latach 90. idea „silnego rządu” nie cieszyła się wielkim poparciem, do czego walnie przyczynił się biznes demonizujący wszelkie „regulacje”. W efekcie EPA się wycofała. Zamiast przygotować nowe, kompleksowe przepisy na podstawie TOSCA, agencja skupiła się na wprowadzaniu ograniczonych regulacji, takich jak określanie zasad bezpiecznego usuwania azbestu, czy też wspieraniu rozmaitych regulacji podczas prac w Kongresie.

Jedna z takich ustaw nosząca nazwę Asbestos School Hazard Abatement Reauthorization Act została przyjęta w 1990 roku. Dzięki niej EPA mogła wspierać szkoły w pozbywaniu się azbestu z ich terenu. Na skutek tych działań udało się usunąć znaczną część azbestu, ale nie wyeliminowano go do końca – na rynku wciąż znajdowały się zawierające go produkty.

Co więcej, w kolejnych dekadach sektor azbestowy przyjął strategię podobną do tej, którą stosował przemysł tytoniowy, polegającą na podważaniu wyników badań wskazujących na szkodliwe działanie azbestu. Próbowano m.in. na różne sposoby dyskredytować naukowców, w szczególności Selikoffa, jako fanatyków, a także wprowadzać zamęt, twierdząc uparcie, że jedynie niektóre postacie azbestu są niebezpieczne, choć nic takiego nie wynikało z badań naukowych.

W 2016 roku Kongres poprawił ustawę TOSCA, aby wyposażyć EPA w możliwości działania zablokowane wcześniej przez sąd. Zakaz stosowania azbestu jest pierwszym przepisem wprowadzonym dzięki poprawionej ustawie.

USA były kiedyś liderem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i zdrowie pracownicze. Dziś są maruderami. Od ostrzeżeń Luce Deane dotyczących azbestu minęło 126 lat. Potrzebujemy obecnie skuteczniejszych sposobów przekładania wiedzy naukowej na decyzje polityczne konieczne dla ratowania zdrowia i życia ludzi.

Świat Nauki 07.2024 (300395) z dnia 01.07.2024; Obserwacje. Mieć oko na naukę; s. 76