Przyrodzie najmniej szkodzi zdrowa żywność
Każda kromka chleba, szklanka soku czy kawałek ciasta ma swój ekologiczny koszt (emisja gazów cieplarnianych podczas produkcji i transportu, zużycie wody, itd.). Naukowcy od dobrych kilku lat starają się go szacować, ale do tej pory głównie robili to analizując osobno różne rodzaje żywności. Tymczasem większość produktów powstaje z wielu składników. Dlatego amerykańscy i brytyjscy naukowcy postanowili zaprząc specjalny algorytm komputerowy do sprawdzenia, jaki wpływ na środowisko naturalne i klimat miało wytworzenie ponad 57 tys. produktów przygotowanych z ponad 1,5 tys. składników (pochodziły one ze sklepów w Wielkiej Brytanii i Irlandii należących do 7 firm).
Analiza, opublikowana na łamach „PNAS”, została przeprowadzona następująco: najpierw komputer sprawdzał, ile jest składników i w jakich proporcjach np. w słoiczku włoskiego pesto (było ich 13). Następnie szacował wpływ każdego z nich na środowisko, biorąc pod uwagę cztery czynniki: emisję gazów cieplarnianych, zużycie wody, powierzchnię ziemi wykorzystaną pod uprawy oraz ich wpływ na zanieczyszczenie mórz i rzek składnikami nawozów (eutrofizacja wód). I na tej podstawie podawał koszt środowiskowy stu gramów pesto.
Ostatnim krokiem było zestawienie „ceny ekologicznej” z Nutri-Score, czyli etykietą umieszczaną na żywności w krajach Unii Europejskiej, pokazującą na skali pięciu kolorów wartość żywieniową – czyli obecność najmniej i najbardziej pożądanych składników. W ten sposób badacze chcieli sprawdzić, czy dość wysoki koszt ekologiczny, np. sera, idzie w parze z dużą wartością żywieniową.
Okazało się, że większość żywności dostępnej w brytyjskich i irlandzkich marketach ma stosunkowo niski koszt środowiskowy w porównaniu z produktami, które najbardziej negatywnie wpływają na środowisko. Wśród tych ostatnich, co specjalnie nie zaskakuje, znalazła się żywność zawierająca najwięcej mięsa wołowego i baraniego (rekordzistami były Beef Jerky i biltong, czyli północnoamerykańskie i pochodzące z RPA przekąski przygotowywane najczęściej z suszonej wołowiny). Napoje gazowane i energetyczne wypadły lepiej, bo obciążają środowisko kilkukrotnie mniej niż herbata czy kawa. Natomiast w kategorii „ciastka” te zawierające czekoladę wykazywały średnio o 13 proc. gorszą wartość żywieniową, za to miały o 46 proc. wyższą „cenę ekologiczną”.
Główna, a przede wszystkim dobra, wiadomość płynąca z badań jest zaś taka, że wiele produktów z najlepszą oceną Nutri-Score znalazło się również w grupie najlepiej zrównoważonych ekologicznie.