Jak dziedziczą kolory pytony? Jak dziedziczą kolory pytony? Shutterstock
Środowisko

Myszy przestaną wreszcie reprezentować węże w badaniach

Srokaty, clown, pająk – to tylko niektóre odmiany barwne pytonów hodowlanych. Aby zrozumieć, jak się dziedziczą te maści, uczeni użyli nowoczesnych technik oraz wylinek wysyłanych przez opiekunów tych gadów.

Pytony hodowlane występują w kilkuset wariantach barwnych, które w niczym nie przypominają odmiany dzikiej. Ta bowiem wygląda trochę jak wzór moro, z tym że sektory kolorów są bardziej uporządkowane: ciemne pierścienie otaczają plamy brązu i zieleni. Głowa ma brunatny „berecik” i takież paski na oczach, przypominające nieco barwy ochronne nakładane przez wojskowych podczas misji terenowych. Warianty hodowlane bardzo różnią się od pierwowzoru. Na przykład maść określana jako banana champagne (można przetłumaczyć na „szampan bananowy”, ale polscy hodowcy nie stosują tego tłumaczenia) jest jasna, przypomina kolorem miodowego karmelka, a obramowania i pierścienie są zasadniczo niewidoczne.

Pająk to z kolei maść, w której ciemne obwódki ulegają rozmyciu i ścieńczeniu, przez co wąż wygląda, jakby go oplatała pajęczyna (stąd nazwa). Z kolei ubarwienie srokate (ang. piebald) to takie, w którym fragmenty „normalnie” ubarwionego węża przeplatają się z plamami pozbawionymi barwnika – białymi. Możliwe są również mieszaniny tych oraz innych odmian barwnych (np. pytony bananowe srokate).

Skąd się bierze ta niesamowita różnorodność barw? Oczywiście, z genów. Problem polega jednak na tym, że nie bardzo wiadomo, z których konkretnie. A to dlatego, że większość wiedzy na temat dziedziczenia odmian barwnych różnych gatunków pochodzi z badań prowadzonych na najpopularniejszych zwierzętach laboratoryjnych, czyli na myszach. Teraz uczeni postanowili zmienić podejście. Wykorzystali jednocześnie kilka nowoczesnych metod badawczych (m.in. sekwencjonowanie całych genomów, edycję genów metodą CRISPR, mikroskopię elektronową skór gadów), a także poprosili o współpracę hodowców z USA, którzy dostarczali im danych na temat swoich zwierząt oraz wysyłali wylinki (skórę zrzuconą przez węża w toku wzrostu). Wnioski z tych badań opublikowano właśnie na łamach „Current Biology”.

Autorzy projektu są dopiero na początku drogi, ale już teraz udało im się zidentyfikować gen tfec, którego konkretne mutacje mogą odpowiadać za ubarwienie srokate. To pierwszy krok do zrozumienia bardzo skomplikowanego – jak się spodziewają – systemu dziedziczenia barw u pytonów. Wiedza ta ma nie tylko duży walor poznawczy – jest też bardzo pożądana przez tysiące hodowców na całym świecie.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną