Mapa intensywności trzęsienia ziemi z 6 lutego 2023 r., które zabiło co najmniej 60 tys. osób. Epicentrum (czarna gwiazdka na mapie) znajdowało się w pobliżu miasta Gaziantep na południu Turcji. Mapa intensywności trzęsienia ziemi z 6 lutego 2023 r., które zabiło co najmniej 60 tys. osób. Epicentrum (czarna gwiazdka na mapie) znajdowało się w pobliżu miasta Gaziantep na południu Turcji. ournal of Applied Geodesy (2024). DOI: 10.1515/jag-2024-0024
Środowisko

Wstrząs wisiał w powietrzu

Ponad 2 tyg. przed trzęsieniem ziemi w Turcji skały wysłały sygnał do atmosfery.

Odkryli to badacze analizujący dane zebrane przez kilka satelitów obserwujących Ziemię. Były wśród nich trzy europejskie sondy SWARM oraz chiński pojazd orbitalny CSES-01. Zarejestrowały one wiele zmian w atmosferze, z których pierwsze pojawiły się na długo przed tragicznym trzęsieniem. Przypomnijmy, że żywioł uderzył 6 lutego ub.r. Jego epicentrum znajdowało się w pobliżu milionowego miasta Gaziantep w pobliżu granicy Turcji z Syrią. Kataklizm zabił ponad 60 tys. ludzi i pozbawił dachu nad głową co najmniej 1,5 mln. Straty materialne oszacowano na ponad 150 mld dol.

Sejsmolodzy uważnie analizują zdarzenia sprzed ponad roku. Jest wśród Mehdi Akhoondzadeh, profesor Uniwersytetu Teherańskiego, autor najnowszej publikacji w „Journal of Applied Geodesy”, jeden z najlepszych na świecie znawców bliskowschodniej układanki tektonicznej. Naukowiec przyjrzał się danym satelitarnym i odkrył, że pierwszy symptom zbliżającego się trzęsienia pojawił się z wyprzedzeniem 19 dni. Satelity zarejestrowały wówczas wyraźny wzrost temperatury gruntu w całej okolicy. Kilka dni później fala ciepła przeniknęła z gruntu do atmosfery, czemu towarzyszyły rozmaite anomalie. W powietrzu pojawiło się więcej pary wodnej, metanu, ozonu i tlenku węgla.

Nie był to koniec dziwnych zjawisk. Jakieś 5 dni przed trzęsieniem sygnał wysyłany przez skały dotarł na wysokość ponad 60 km, czyli do najniższych poziomów jonosfery. Z każdym kolejnym dniem zaburzenia jonosferyczne były coraz większe. Polegały na pojawianiu się strumieni lub nagromadzeń elektronów o podwyższonej temperaturze. W jaki sposób skały znajdujące się na głębokości co najmniej kilkunastu kilometrów zdołały skomunikować się z jonosferą? Według jednej z teorii sejsmologicznych skały, zanim się poruszą, są ściskane przez potężne siły tektoniczne i wtedy emitują wiązkę fal elektromagnetycznych, która dociera do powierzchni globu i wywołuje następnie lawinę anomalii atmosferycznych, sięgającą jonosfery.

Wiedza i Życie 8/2024 (1076) z dnia 01.08.2024; Sygnały; s. 6

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną