Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Shutterstock
Środowisko

Płaszcz Ziemi: jest rekordowy odwiert, trzeba dotrzeć głębiej

Człowiek wylądował na Księżycu, wysłał sondy kosmiczne na odległe globy, zanurkował nawet na dno oceanu, lecz przez ponad pół wieku nie potrafił przewiercić na wylot skorupy ziemskiej. Wreszcie się udało.

Dokonano tego w 2023 r., nawiercając dno Oceanu Atlantyckiego ok. półtora tysiąca kilometrów na południowy zachód od Azorów. Analiza wydobytego z głębokości 1268 m rdzenia trwała kilkanaście miesięcy, a jej wyniki opublikował właśnie magazyn „Science”. Główny wniosek z tych analiz brzmi: trzeba wiercić jeszcze głębiej. Tylko gdzie i za co?

Celem ubiegłorocznej wyprawy był podmorski grzbiet Atlantic Massif wznoszący się z oceanicznej równiny na wysokość ponad 4 km. Oglądany z góry ma on kształt koła o średnicy prawie 16 km. Najwyższy punkt tego masywu znajduje się ok. 700 m pod wodą. Góra została wypchnięta milion lat temu wzdłuż uskoku tektonicznego. W ten sposób naukowcom trafiła się rzadka okazja przebicia dotarcia drugiej warstwy naszego globu, w której zachodzi wiele procesów kształtujących jego historię i wygląd, włącznie z wędrówkami kontynentów oraz powstawaniem gór i głębin oceanicznych.

Sięgnij do źródeł

Badania naukowe: A long section of serpentinized depleted mantle peridotite

Pierwszą dziurę nawiercono w masywie już 20 lat temu, ale do płaszcza nie zdołano dotrzeć. Spróbowano więc raz jeszcze w innym miejscu, oceniając szanse sukcesu na 15–20 proc. Ku radości badaczy, wiertło wbiło się jednak w najwyższą część płaszcza zbudowaną ze skał zwanych perydotytami. Te, które wydobyto na powierzchnię, nie były jeszcze idealne, ponieważ – potwierdziły to analizy opublikowane w „Science” – uległy częściowej serpentynizacji, czyli zostały przeobrażone chemicznie przez krążącą w nich wodę morską. Dodajmy, że podczas tych reakcji uwalniany jest wodór i metan, które stają się źródłem energii dla jednokomórkowców zamieszkujących wnętrze podwodnej góry.

W konkluzji artykułu autorzy zdradzają zatem pewien niedosyt. Ich zdaniem, aby lepiej poznać płaszcz, trzeba wiercić dalej i dotrzeć do czystych perydotytów, którym woda morska nie podmieniła minerałów. To może się jednak okazać piekielnie trudne. Skały dolnej części skorupy ziemskiej oraz perydotyty stawiają gigantyczny opór. To nie to samo co miękkie osady, w których szuka się podmorskich złóż ropy. Tu trzeba się przebić przez twarde podłoże krystaliczne.

Pierwszą próbę dotarcia do płaszcza Ziemi podjęto w 1961 r. na dnie Pacyfiku. Wyborowano wówczas 170 m. Od tego czasu, czyli w ciągu 63 lat, dołożono jedynie 1098 m. Dziś naukowcy marzą o dorzuceniu choćby pół kilometra, ale wiercenia są żmudne, bardzo drogie i skrajnie trudne technicznie.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną