Francisco Negroni
Środowisko

Niczym korona

Chmury lenticularis powstają w stabilnych wirach atmosferycznych

Villarrica jest jednym z najbardziej aktywnych chilijskich wulkanów. W języku Mapuche nosi nazwę Rucapillán, czyli „dom duchów”. I patrząc na zdjęcie na górze, nietrudno się domyślić, dlaczego. Jednakże to, co otacza krater wulkanu, nie jest nieziemskim dymem, ale chmurą.

Chmury lenticularis powstają, kiedy wilgotne powietrze przepływa ponad górą, wulkanem lub inną orograficzną przeszkodą. Zaburza ona przepływ masy powietrza, tak jak kamień zaburza nurt potoku. W powietrzu zmuszonym do opłynięcia przeszkody formuje się stabilny wir. Wilgotne powietrze unosi się w nim, ochładza, a wtedy para wodna się skrapla, zmieniając w chmurę, która opada po pokonaniu szczytu, „tworząc zafalowanie”, tłumaczy Corwin Wright, fizyk atmosfery z University of Bath w Wielkiej Brytanii. W efekcie możemy obserwować niemal nieruchomą chmurę, która wisi nad ziemią niczym latający spodek lub groźnie wyglądający krąg dymu.

Takie atmosferyczne wiry, poza tym, że rodzą się w nich chmury wyglądające jak UFO, odgrywają też ważną rolę w globalnej cyrkulacji powietrza. Działają jak garby na drodze, hamując prędkość jet streamu na półkuli południowej. „Nie widzimy ich jednak na co dzień, ponieważ powietrze jest przezroczyste” – mówi Wright.

Z tego wszystkiego wynika, że sporo szczęścia miał fotograf Francisco Negroni, przed którym zmaterializowała się chmura lenticularis otaczająca aktywny wulkan Villarrica. Fotograf pomógł jednak szczęściu – gdy wulkan ożył, Negroni rozbił namiot u jego zaśnieżonej podstawy i czekał na właściwy moment. W końcu, po 10 dniach, ta chwila nadeszła. Wtedy ustawił aparat na statywie i otworzył migawkę na cztery minuty, by dobrze naświetlić obraz. To wystarczyło do zarejestrowania ruchu wirowego Ziemi, dlatego gwiazdy, na których tle widać nieruchomą chmurę, wyglądają na zdjęciu jak wąskie smugi światła. Negroni mówi, że zdjęcie wynagrodziło mu z naddatkiem wszystkie trudy eskapady. „Fotografowanie wulkanów to moja życiowa pasja”.

Świat Nauki 09.2024 (300397) z dnia 01.09.2024; Skaner; s. 12