Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Koniczyna i groszek uciekają ze „wzbogacanej” gleby

Azot znaczy życie, azot znaczy śmierć
Środowisko

Azot znaczy życie, azot znaczy śmierć

W zbiornikach wodnych pływają dziś głównie nie ludzie, a sinice. Drzwi do „sukcesu” tych jednokomórkowców otwiera pierwiastek o liczbie atomowej 7.

Czy wraz ze wzrostem temperatury i zmniejszeniem wilgotności w strefie umiarkowanej wzrośnie udział roślin, które wiążą azot atmosferyczny za pomocą symbiotycznych bakterii? Naukowcy postanowili sprawdzić tę hipotezę.

W ostatnim ćwierćwieczu udało się – przynajmniej w krajach Globalnej Północy – znacząco zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza tlenkami siarki odpowiedzialnymi za kwaśne deszcze i poważne – w skrajnych przypadkach smogu nawet śmiertelne – skutki zdrowotne. Niestety, dużo słabiej udało się zredukować zawartość w powietrzu tlenków azotu i dziś są one są jednym z poważniejszych zagrożeń dla środowiska.

Ostatnio ukazały się dwie prace dużych międzynarodowych zespołów (z udziałem badaczy z Polski dostarczających dane m.in. z Puszczy Białowieskiej i Sudetów), z których wynika, że taka depozycja azotanów wpływa na roślinność strefy umiarkowanej. O jednej już pisaliśmy – dowodzi ona, że zmiana w ilości glebowego azotu silniej wpływa na przesuwanie zasięgu roślin leśnych niż zmiana klimatu.

Druga analiza miała na celu weryfikację hipotezy zakładającej, że wraz ze wzrostem temperatury i zmniejszeniem wilgotności w strefie umiarkowanej wzrośnie udział roślin, które wiążą azot atmosferyczny za pomocą symbiotycznych bakterii. Przypuszczano tak, gdyż w strefie podzwrotnikowej i międzyzwrotnikowej udział ten koreluje dodatnio z temperaturą i ujemnie z wilgotnością.

Okazało się, że wpływ atmosferycznej depozycji azotu jest jak do tej pory silniejszy niż wpływ zmiany klimatu. Na ok. 80 gatunków wiążących azot tylko trzy (chobot bulwiasty, groszek błotny i groszek bliżej niesprecyzowany) zwiększyły swój udział, 23 – zmniejszyły (m.in. koniczyna polna, złocistożółta i długokłosa czy groszek różnolistny, przynajmniej na siedliskach leśnych), a pozostałe zachowały się różnie w różnych miejscach. Wśród tych „niezdecydowanych” znalazły się m.in. robinia akacjowa czy dwa gatunki olszy.

Tlenki azotu zauważane są głównie jako element miejskiego smogu, ale okazuje się, że mają też spory wpływ na środowisko. Rośliny korzystające z azotu cząsteczkowego wiązanego przez symbiotyczne bakterie brodawkowe mają przewagę na glebach ubogich w azotany. W sytuacji, gdy azotany spadają na ziemię z powietrza, ta przewaga znika, a ich miejsce mogą zająć wszędobylskie gatunki azotolubne.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.