Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Globalne ocieplenie: próg 1,5 st. C przekraczamy właśnie teraz

Za punkt odniesienia jeśli chodzi o wzrost temperatur na Ziemi, dość arbitralnie uznano lata 1850–1900. Autorzy publikacji w „Nature Geoscience” stwierdzili właśnie, że niesłusznie.

Brytyjscy paleoklimatolodzy ponownie przyjrzeli się kilku rdzeniom lodowym pochodzącym z Antarktydy. Rdzenie pozyskiwano z odwiertów wykonanych na Białym Lądzie w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Lądolody uważane są przez naukowców za jedno z najlepszych archiwów klimatycznych. Wiele stron z tych zmrożonych ksiąg natury już odczytano, ale inne czekają na nowe metody i instrumenty. Po niektóre sięgnęli Andrew Jarvis z Lancaster University i Piers Forster z University of Leeds, autorzy publikacji w „Nature Geoscience” i zrekonstruowali stężenie dwutlenku węgla w ziemskiej atmosferze i zmianę średniej temperatury na globie w ciągu ostatnich 2 tys. lat.

Zanim przejdziemy do wyników tych badań, zatrzymajmy się na chwilę nad tym, jak obecnie odlicza się tempo globalnego ocieplenia. Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) za punkt odniesienia uznaje średnią roczną temperaturę na globie z okresu 1850–1900. Ten sam „punkt zero”, który w rzeczywistości jest półwieczem, przyjęto w Porozumieniu Paryskim, które weszło w życie w 2016 r. Jego głównym celem jest ograniczenie globalnego ocieplenia do 2 st. C, licząc od początku epoki przemysłowej, a docelowo do 1,5 st. C – ten próg jest uznawany za względnie bezpieczny dla ziemskiego klimatu (a w zasadzie dla ludzkości). Zgodnie z dotychczasowymi wyliczeniami, do tej pory klimat ziemski ocieplił się o 1,31 st. C. Zakres niepewności tego pomiaru jest jednak bardzo duży i wynosi od 1,1 st. C do 1,6 st. C.

Jarvis i Forster sięgnęli po rdzenie lodowe z dwóch powodów. Po pierwsze, chcieli zmniejszyć zakres niepewności. Dane z Antarktydy pozwoliły go ograniczyć o połowę i –według nich – gdyby odliczać tempo ocieplenia na globie w dotychczasowy sposób, próg 1,5 st. C zostanie przekroczony w czasie krótszym od dekady. Jednak badacze mieli też drugi cel. Chcieli ustalić, jak zmieniały się temperatury na globie przed okresem 1850–1900, dość arbitralnie przyjętym przez klimatologów jako wstęp do epoki przemysłowej. Konkretnie począwszy od roku 1700 – ślady w rdzeniach wyraźnie bowiem wskazują, że to właśnie wtedy temperatury zaczęły stopniowo się podnosić. Z ich wyliczeń wynika, że jeśli przesuniemy „punkt zero” na początek XVIII w., wówczas okaże się, że nasz glob do 2023 r. ocieplił się o 1,49 ± 0,11 st. C. A ponieważ ten rok jest cieplejszy od poprzedniego, próg 1,5 st. C przekraczamy właśnie teraz.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną