Dziewicze lasy tropikalne to wielka wartość. Czy gospodarcze także?
Pierwotne puszcze kurczą się w szybkim tempie. Wraz z nimi znikają kolejne gatunki zwierząt i roślin. Naukowcy mówią o kolejnym masowym wymieraniu na Ziemi, tym razem spowodowanym nie przez uderzenie meteorytu, czy też wielkie erupcje wulkaniczne, ale przez człowieka. Nic więc dziwnego, że na tych właśnie pierwotnych puszczach, wciąż wolnych od naszej presji, koncentrują się wysiłki konserwatorskie. Istnieją też jednak lasy, z których drewno jest pozyskiwane w sposób selektywny. Polega ono na wycinaniu pojedynczych drzew, a nie od razu całych kawałków lasu. Szacuje się, że jedna trzecia lasów tropikalnych na świecie jest dziś użytkowanych w ten właśnie sposób.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Tropical forest clearance impacts biodiversity and function whereas logging changes structure
Autorzy publikacji w „Science” od ponad dwóch dekad prowadzą badania w północnej części Borneo na terenie malezyjskiego stanu Sabah. Działa tam – dokładnie w środku prastarego lasu w dolinie rzeki Danum we wschodniej części stanu – ośrodek badawczy założony i finansowany wspólnie przez Wielką Brytanię i Malezję. Pracujący tu lub przyjeżdżający naukowcy monitorują zmiany zachodzące w lasach naturalnych, lasach z selektywną wycinką oraz na plantacjach palm oleistych. Pod uwagę biorą około 80 rozmaitych kryteriów opisujących funkcjonowanie ekosystemu leśnego, w tym oczywiście jego różnorodność gatunkową.
Naukowcy podsumowali w publikacji w „Science” dane zebrane od początku XXI w. Stwierdzili, że choć selektywna wycinka zmienia strukturę lasu i zaburza pierwotny ekosystem, to redukcja bioróżnorodności jest względnie nieduża i zarazem nieporównanie mniejsza, w porównaniu z zagładą gatunków odbywającą się na plantacjach palm oleistych. Z tego powodu autorzy badań za niewłaściwe uważają przekonanie, dość częste wśród radykalnie nastawionych przedstawicieli biologii konserwatorskiej, że prawdziwą wartość ma tylko przyroda dziewicza, nietknięta przez człowieka.
Ich zdaniem takie podejście może być szkodliwe dla przyrody tropikalnej (i nie tylko), ponieważ utrudnia ochronę tych lasów, w których człowiek gospodaruje w sposób zrównoważony i ograniczony. „Są one uważane za mało wartościowe, co paradoksalnie zwiększa ryzyko ich przeobrażenia w plantacje palm oleistych. Tymczasem te lasy nie są w tak złym stanie, jak się powszechnie uważa – podkreśla Charles Marsh z University of Oxford, lider kilkudziesięcioosobowego zespołu. – Przeciwnie, są to nadal ekosystemy o znacznej wartości przyrodniczej, pod warunkiem oczywiście, że prowadzona w nich gospodarka leśna nie odbywa się w sposób rabunkowy poprzez masowe wycinki”. Badacz zastrzega przy tym, że „stare, pierwotne puszcze nie mają sobie równych i są nie do zastąpienia, dlatego trzeba je nadal chronić przed jakąkolwiek ingerencją”.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.