Oceany: ludzkość rozkręca ogrzewanie na całego
Nie od dziś wiadomo, że temperaturaa górnych warstw oceanów rośnie. Nic dziwnego – to one odbierają od atmosfery większość dodatkowego ciepła, które gromadzi się w niej w wyniku emisji gazów cieplarnianych. Szybko ogrzewają się Ocean Indyjski, południowy i tropikalny Atlantyk, większość południowego i tropikalnego Pacyfiku oraz jego zachodnia część na północ od równika. Ten impuls cieplny dociera coraz głębiej. Do tej pory oceany łagodziły wzrosty temperatur powietrza, ale równocześnie same zmieniały się w olbrzymi kaloryfer, który zaczyna być coraz mocniej rozkręcany.
Dowodzą tego najnowsze badania opublikowane w „Environmental Research Letters”. Ich autorzy – oceanografowie i klimatolodzy z University of Reading – wyliczyli, że w drugiej połowie lat 80. XX w. wierzchnie warstwy oceanów ocieplały się w tempie 0,06 st. C na dekadę, natomiast w latach 2019–2023 tempo to wzrosło do 0,27 st. C na dekadę, czyli ponad cztery razy. Zupełnie szalony pod tym względem był okres od kwietnia 2023 r. do lipca 2024 r. Na jego początku średnia temperatura oceanów wyraźnie podjechała i przez kolejnych 450 dni biła kolejne miesięczne rekordy w historii pomiarów. Wystarczyło mniej niż półtora roku (a nie cała dekada), aby oceany ogrzały się o 0,2–0,3 st. C.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Quantifying the acceleration of multidecadal global sea surface warming driven by Earth’s energy imbalance
Taki wzrost w tak krótkim czasie przekłada się na gigantyczną nadwyżkę energii cieplnej – zwracają uwagę autorzy badań. Odwołując się do swoich analiz, ostrzegają oni, że na Ziemi dzieją się obecnie rzeczy bezprecedensowe i zarazem niepokojące. „Te rekordowe 450 dni mogą być pierwszym poważnym sygnałem, że oceany zaczynają tracić zdolność do łagodzenia zmian klimatycznych” – piszą w swoim artykule. Za ten ostatni skok temperatur częściowo odpowiada cykliczne zjawisko El Niño, które zameldowało się na Pacyfiku w połowie 2023 r. Zawsze podgrzewa ono nieco oceany (i większość globu). Gdy badacze porównali ten ostatni epizod z poprzednimi, doszli jednak do wniosku, że nie byłoby rekordów pobitych podczas El Niño, gdyby nie szybkie ocieplanie się powierzchni oceanów w całej poprzedniej dekadzie.
Prognozy naukowców nie są optymistyczne. Chris Merchant i jego współpracownicy spodziewają się, że wzrost temperatury wierzchnich warstw oceanów obserwowany w ciągu czterech minionych dekad zostanie w przyszłości powtórzony w ciągu zaledwie dwóch. „Niewykluczone, że zmierzamy w stronę poważnego kryzysu, którego impet może zaskoczyć ludzkość” – konkludują badacze.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.