Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Ochrona zwierząt: rezerwaty to za mało

Stwierdzenie, że nie warto wydzielać terenów chronionych, byłoby fałszywe. Są one niewątpliwie niezbędne. Rzecz w tym, że wskazane jest wprowadzanie dodatkowych rozwiązań.

Jeśli istotnie ma się poprawić stan ekosystemów oraz zwiększyć bioróżnorodność gatunków i liczebność ich populacji, nie wystarczy wydzielenie zwierzętom zamkniętych rezerwatów – wynika z pracy opublikowanej w „PLOS Biology”. Jej autorzy przeanalizowali dane dotyczące 239 gatunków ssaków uwiecznionych na ponad 560 tys. zdjęć z fotopułapek rozstawionych w 37 lasach tropikalnych w Afryce, Azji i Amerykach. Dlaczego doszli do takich, a nie innych wniosków?

Człowiek wywiera narastającą presję na siedliska, przesuwa się coraz bliżej pierwotnych miejsc występowania zwierząt i szatkuje ich terytoria. Dlatego jednym z działań ochronnych jest wyznaczanie terenów, na których oddziaływania antropogeniczne są zakazane, a dzikie osobniki mogą wieść naturalny dla siebie tryb życia. Niestety, okazuje się, że nawet gdy zwierzęta żyją w takim rezerwacie, to procesy zachodzące poza jego granicami nadal wpływają na ich dobrostan. Jeśli dookoła terenu chronionego postępuje deforestacja, przybywa ludzi, a siedliska są niszczone lub fragmentowane, to gatunki bytujące na bezpiecznej „wyspie” nie będą w stanie osiągnąć swojego optimum.

Przyczyn jest tu wiele. Niektóre gatunki są bardzo płochliwe i potrzebują nie tylko terenów do życia, ale również wielu kilometrów wolnych od bytności czy jakiejkolwiek działalności człowieka. Inne wymagają dużych terytoriów i/lub warunków do migracji. Z ustaleń autorów pracy wynika np., że liczba gatunków w rezerwatach spada proporcjonalnie do liczby ludzi zamieszkujących tereny w promieniu 50 km od granicy „azylu”. Z ich wyliczeń wynika, że na każde 16 osób na km kw. różnorodność zwierząt spada o ok. 1 proc.

To oczywiście nie oznacza, że nie warto wydzielać terenów chronionych. Przeciwnie, są one niezbędne, rzecz w tym, że wskazane jest wprowadzanie dodatkowych rozwiązań. Sam ten wniosek nie jest zresztą niczym nowym: wiadomo, że działania na rzecz przyrody wymagają inicjatyw z zakresu ochrony i przywracania (restoracji). Autorzy pracy z „PLOS Biology” zwracają np. uwagę na konieczność przywracania łączności między siedliskami i na zapobieganie deforestacji również poza granicami rezerwatów. Inne badania, opublikowane niedawno na łamach „Global Ecology and Conservation” potwierdziły po raz kolejny, jak spektakularne efekty (nazwane tu wręcz kaskadą troficzną) można osiągnąć dzięki przywracaniu ekosystemom ich szczytowych drapieżników (tu: wilków). Tego typu działań powinno się wprowadzać jak najwięcej i to jednocześnie – wtedy bowiem potęgują one nawzajem swoją efektywność.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną