Shutterstock
Środowisko

Koty: za wodą nie przepadają, a same są prawie jak woda

Droga do uwielbienia, czyli jak do Chin trafiły koty
Środowisko

Droga do uwielbienia, czyli jak do Chin trafiły koty

Nowe badania nad szczątkami tych zwierząt sugerują, że osobniki prawdziwie udomowione dotarły do Państwa Środka stosunkowo późno – ok. 600 r. Wiadomo także, z jakich terenów.

Przechodzą przez otwory, w których teoretycznie nie powinny się zmieścić. I robią to zazwyczaj bez wahania. Co im to umożliwia? Odpowiedzi szukali węgierscy naukowcy.

Przez lata naukowcy próbowali zrozumieć, czy zwierzęta potrafią postrzegać siebie w sposób podobny do ludzi. Za skuteczną metodę wykrywania pełnej świadomości uznawano do niedawna test lustra: jeśli zwierzę rozpoznaje swoje odbicie i rozumie, że patrzy na siebie, oznacza to, że ją posiada. Współczesne badania sugerują jednak, że samoświadomość nie jest cechą „wszystko albo nic”, lecz składa się z różnych modułów, które mogły wyewoluować niezależnie u różnych gatunków. W nowoczesnym podejściu do badań nad tą kwestią coraz częściej analizuje się jej poszczególne elementy – np. świadomość własnego ciała. Ta zdolność jest kluczowa dla gatunków poruszających się w środowisku trudnym, wymagającym przechodzenia przez przeszkody, wspinania się czy przeciskania przez wąskie przejścia. Mają ją np. koty. „Są (prawie) płynne” – pisze w tytule swojej pracy zespół Pétera Pongrácza z Eötvös Loránd Tudományegyetem w Budapeszcie. Faktycznie – wydają się dopasowywać się do otoczenia niemal jak ciecz.

Żeby sprawdzić, jak koty domowe postrzegają rozmiar swojego ciała, wykorzystano metodę zastosowaną wcześniej u psów: obserwowano, w jaki sposób się zachowują, kiedy mają przejść przez różnej wielkości otwory. Psy nie próbowały przechodzić przez zbyt mały prześwit. Koty takiego zachowania zaś nie wykazywały nawet w przypadku szpar najwęższych, wahały się jedynie przed i w trakcie przechodzenia przez te najniższe.

Porównano też zachowania kotów z innymi drapieżnikami – fretkami, które często polują pod ziemią. Zaobserwowano, że te łasicowate wybierały najkrótszą drogę do celu, ale rezygnowały z próby pokonania zarówno otworów niskich, jak i zbyt wąskich. Te różnice u obu gatunków przejścia mogą wynikać z odmiennych proporcji ciała: fretki są wydłużone i mają krótkie nogi, podczas gdy koty charakteryzują się dłuższymi nogami i wąską klatką piersiową – otwory prostokątne i pionowe zarazem są bardziej dostosowane do ich budowy. Przy czym te zwierzęta – znane ze swojej fizycznej zręczności – w sytuacjach, gdy napotykają na otwory niskie, szukają rozwiązań alternatywnych, np. – jeśli to możliwe – przeskakują je. Co ciekawe, takie strategie częściej wybierają koty wyższe. Wszystko to może sugerować, że są świadome swojego rozmiaru.

Różnice między nimi i psami mogą zaś wynikać także z różnych strategii łowieckich. Te drugie gonią swoje ofiary, pierwszorzędna jest zatem dla nich szybkość poruszania się, a więc omijają przeszkody zamiast próbować się w nich zmieścić. Te pierwsze zasadzają się i atakują z zaskoczenia, polegając bardziej na eksploracji dotykowej i precyzji ruchu.

Koty – podsumowują badacze – dzięki swojej specyficznej budowie anatomicznej (brakiem funkcjonalnych obojczyków i bardzo elastycznym żebrom) oraz sposobowi poruszania się, mogą preferować metodę prób i błędów przy pokonywaniu niektórych przeszkód, bo jest to dla nich efektywniejsze niż podejmowanie decyzji opartych na świadomości ciała. Jednak w sytuacjach, które tego wymagają, korzystają z tej drugiej opcji.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.