O zbędnych kolorach ssaków ery dinozaurów
W stanie kopalnym zachowują się ciałka w komórkach, zwane melanosomami, które za życia zawierały pigmenty. Właśnie na podstawie kształtów, wielkości i zagęszczenia tych organelli można odtworzyć jakie kolory miało dane zwierzę. Dzięki temu wiadomo, że dinozaury za życia były wielobarwne. Podobnie ptaki czy latające gady – pterozaury. Nie trzeba było długo czekać, żeby naukowcy zabrali się za ssaki wymarłe. Opisuje je w najnowszym „Science” zespół uczonych, wśród których pierwszym autorem został Ruoshuang Li z China University of Geosciences, a siódmym – Jakob Vinther z University of Bristol, słynny z badań kolorów zwierząt znajdowanych w stanie kopalnym.
Ssaki pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie, co wielkie gady. Zajęły jednak nisze niewielkich stworzeń. Prowadziły głównie nocny tryb życia. Mimo to bardzo się zróżnicowały. Można wśród nich znaleźć zwierzęta szybujące, wspinające się po drzewach, podziemne, a nawet pływające. Urosły w rozmiary i częściowo przyjęły dzienny tryb życia już po wymarciu dinozaurów ok. 66 mln lat temu.
Naukowcy najpierw – dla porównania – opisali ubarwienie i melanosomy u 116 dzisiejszych ssaków. Następnie przeanalizowali materiał sześciu gatunków wymarłych, należących do ssakokształtnych (Mammaliaformes).
Nowe dane wskazują, że miały one – zarówno samce i samice – jednolite ciemnoszare umaszczenie, bez pasków czy plamek, tak jak niektóre dzisiejsze gatunki. Cóż, kolory przy nocnym trybie życia są jednak niepotrzebne.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.