Zagrzebane w morzu
Każdy znany mi oceanograf, który prowadzi badania związane z niewątpliwie kontrowersyjną ideą zachęcenia oceanów do przejęcia od atmosfery dodatkowych porcji dwutlenku węgla, dobrze pamięta moment, w którym zdecydował się rozpocząć pracę, będącą dziś źródłem wielu sporów. W moim przypadku zaczęło się od fali gorąca, która ogarnęła północno-zachodnią część Ameryki Północnej w czerwcu 2021 roku, powodując wzrost temperatur powyżej 49°C oraz inicjując pożary północnych lasów borealnych.
Spędziłem wiele lat na studiowaniu cyrkulacji oceanicznej i obiegu węgla na Ziemi, ale nie zajmowałem się techniką usuwania dwutlenku węgla z oceanów zwaną w skrócie mCDR (marine carbon dioxide removal), aby one z kolei mogły pobierać więcej CO2 z powietrza.