Shutterstock
Środowisko

Z lądów znika woda. W tempie zastraszającym

Dniepr: rzeka wolna od barier i ciężka od trucizn
Środowisko

Dniepr: rzeka wolna od barier i ciężka od trucizn

Po zniszczeniu tamy w Kachowce w Ukrainie przyroda rzeki szybko powraca do stanu sprzed budowy zapory. Problemem jest to, co pozostało po jej zniknięciu.

Poziom mórz: przyszłość wygląda jak początek holocenu
Środowisko

Poziom mórz: przyszłość wygląda jak początek holocenu

W jakim maksymalnym tempie może się unosić lustro ziemskich wód? Oszacowali to autorzy badań, które publikuje właśnie „Nature”.

Schną przede wszystkim gleby. Wilgoć z nich przenosi do oceanów i podnosi ich poziom.  Są powody do niepokoju – stwierdzają naukowcy, którzy wyniki swoich badań opublikowali właśnie w „Science”.

Klimat ma wpływ na obieg wody pomiędzy lądami a oceanami. W przypadku tych pierwszych kluczowe znacznie ma to, jakie rezerwy wody znajdują się w danym roku zarówno na ich powierzchni, jak i pod nią – w warstwach wodonośnych. Ten zasób określany jest lądowym magazynem wody, w skrócie TWS (od ang. terrestial water storage). Ów magazyn obejmuje rzeki, jeziora, sztuczne zbiorniki, obszary podmokłe, rośliny, gleby, pokrywę śniegową oraz lodowce górskie (nie uwzględnia lodu uwięzionego od milionów lat w lądolodach Grenlandii i Antarktydy).

Przejdźmy teraz do zaskakujących wyników badań zaprezentowanych w „Science”. Zdumienie budzi nie tyle sam kierunek zmian, ile ich tempo. Autorzy publikacji – Ki-Weon Seo z Seulskiego Uniwersytetu Narodowego i jego współpracownicy – twierdzą bowiem, że w latach 2000–2016 magazyn TWS utracił gigantyczne ilości wody na rzecz oceanów. Przede wszystkim ubyło jej z gruntu. Obecność w nim wody ma zaś fundamentalne znaczenie dla wzrostu roślin, ale też dla jakości samej gleby. Z licznych obserwacji lokalnych i regionalnych wynika, że w wielu rejonach świata ta wilgotność spada. Jak jednak wygląda to w skali całego globu?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy sięgnęli po trzy niezależne źródła danych: zmiany poziomu mórz, satelitarne pomiary wilgotności gleb oraz zmianę położenia biegunów geograficznych, które nie stoją w miejscu, lecz wykonują niewielkie ruchy. Niektóre, jak cykliczne zataczanie kręgów o średnicy do kilkunastu metrów znane są od dawna. Jednakże w ostatnich dekadach zauważono, że oś ziemska nie tylko kręci małe spirale, ale odsuwa się w tempie wynoszącym 10–11 cm na rok od swojego pierwotnego centralnego położenia. Za przyczynę uznano właśnie zmiany w rozmieszczeniu mas wody na świecie spowodowane ocieplaniem się klimatu.

Po uwzględnieniu wszystkich tych danych Seo z zespołem odkrył, że od początku XXI w. z ziemskich gleb ubyło łącznie ok. 2,6 tys. gigaton wody. To mniej więcej tyle, ile straciła Grenlandia w ostatniej dekadzie, i niemal tyle, ile przez ostatnie dwadzieścia lat ubyło z Antarktydy. Ta znikająca z lądów woda przenosi się do oceanów, podwyższając ich poziom. Obecnie podnoszą się one średnio o 3,5 mm na rok. I wygląda na to, że poza termiczną ekspansją wody oraz topnieniem lądolodów ma w tym udział również – „dramatyczne”, jak to określają autorzy badań – wysuszanie się lądów na skutek coraz silniejszego parowania wody z gruntu i równoczesnego kurczenia się opadów deszczu w niektórych regionach świata.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną