Zbiornik raciborski Zbiornik raciborski Studio 2K / Archiwum
Struktura

Beton kontra gąbka: Jak ratować Polskę przed powodziami i suszą?

Woda? Niech wsiąka! Dlaczego zbiorniki i wyższe wały to tylko tykające bomby
Środowisko

Woda? Niech wsiąka! Dlaczego zbiorniki i wyższe wały to tylko tykające bomby

O naturalnych sposobach przechwytywania wody mówi dr Andrzej Jermaczek, autor książek i wielu projektów odtwarzania mokradeł i ich walorów retencyjnych, prowadzonych m.in. w Sudetach.

Powodzie były, są i będą nieuchronne. Nie da się ich wyeliminować, można je tylko mądrze ograniczyć.

W przypadku Odry egzamin zdał suchy zbiornik Racibórz Dolny, napełniany w okresie wysokiej wody. Powstawał prawie dwie dekady m.in. za cenę wysiedleń. W nieodległej, podatnej na zalewanie Kotlinie Kłodzkiej falę powodziową miały spłaszczać podobne zbiorniki. Stworzono kilka, miało być znacznie więcej, współfinansowanie oferował Bank Światowy, ale ich projekty przygotowano bez konsultacji społecznych. Obiekty na tyle mocno wgryzały się w przestrzeń, że zostały solidarnie oprotestowane przez mieszkańców, polityków zwalczających się opcji i organizacje społeczne.

Reklama