Cenzura zabija. Wskazano pierwszą ofiarę
Cenzura pojawia się we wszystkich kulturach i epokach. Na przestrzeni wieków różne instytucje próbowały kontrolować obieg informacji, zakazując publikacji w dziedzinach uważanych przez siebie za niebezpieczne. Autorzy badania wybrali imperialne Chiny, ponieważ było to państwo bardzo scentralizowane, w którym istniała długa historyczna tradycja cesarskiej cenzury.
Jednym z najbardziej miarodajnych jej przykładów był powstały w latach 1772–1783 „Siku Quanshu” – w zamierzeniu kompletny katalog książek dopuszczonych i niedopuszczonych do użytku w Państwie Środka (zawierał kilkanaście tysięcy tytułów). Na jego podstawie autorom udało się wyodrębnić dziedziny wiedzy najbardziej narażone na cenzurę. Były to przede wszystkim kroniki historyczne, edykty poprzednich cesarzy, pamiętniki/wspomnienia, księgi dotyczące strategii militarnej czy traktaty religijne (zwłaszcza dotyczące Buddyzmu). W przygniatającej większości kontrola dotknęła więc nauki humanistyczne, ze szczególnym uwzględnieniem historii.
Sięgnij do źródeł
Knowledge Suppression and Resilience Under Censorship: Three-Century Book Publications in China
Aby zbadać, jak cenzura wpływa na treść publikowanych dzieł, przeanalizowano słowa kluczowe w tytułach książek, zarówno tych zakazanych, jak i dopuszczonych do użytku. Okazało się, że największe jej prawdopodobieństwo dotyczyło wszelkich określeń mające związek z poprzednią dynastią Ming (rządy w latach 1772–1783 sprawowała dynastia Qing). Co ciekawe, efekt zakazu publikacji trwał dziesięciolecia. Spadek liczby publikacji dotyczącej okresu Ming utrzymywał się aż do lat 40. XIX w., kiedy autorytet władz centralnych osłabł, m.in. wskutek interwencji mocarstw kolonialnych.
Zaobserwowano również działanie cenzury prewencyjnej: autorzy aktywni w latach 1773–1839 zaadaptowali się do nowych warunków, zdecydowanie rzadziej angażując się w prace nad książkami z „zakazanych” dziedzin (historia, pamiętniki, traktaty polityczne). Publikacji znów zaczęło przybywać także w połowie XIX w.
Wyniki badania nie są zaskakujące: pierwszą ofiarą cenzury jest historia, ponieważ każdy autorytarny rząd chce przede wszystkim kontrolować (manipulować?) przeszłością. Zdaniem autorów „produkcja wiedzy” pod wpływem cenzury przypomina sinusoidę: liczba publikacji faluje w zależności od nacisku władz centralnych. Kontrola działa też odstraszająco. Sprawia, że pewne dziedziny wiedzy stają się „nieatrakcyjne” dla przyszłych pokoleń badaczy, co z kolei ma wpływ na generowanie nowych pomysłów.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.