Shutterstock
Struktura

Drenowaniem kieszeni Chińczycy przegrali z Rzymianami

Cesarstwo Rzymskie: na co wskazuje karmienie piersią  
Człowiek

Cesarstwo Rzymskie: na co wskazuje karmienie piersią  

Czy istnieje związek między czasem spożywania przez niemowlęta mleka matki a urbanizacją? Nowa publikacja w „PNAS Nexus” sugeruje, że tak. Skąd ta wiedza? Z zębów.

Na początku III w. Cesarstwo Rzymskie i Imperium Han były najpotężniejszymi państwami w całej Eurazji. Na pozór były to bardzo podobne organizmy: wojownicze, scentralizowane, biurokratyczne. Pozory jednak mylą, czego dowiedli właśnie badacze.

Model ekonomiczny obu imperiów polegał na opodatkowaniu podbitych ludów i skupieniu większości ziemi w rękach wąskiej elity. Autorzy badania opublikowanego właśnie w „Nature Communications” porównali oba państwa pod względem nierówności ekonomicznych. Zadali też pytanie, czy przyczyniają się one do załamania systemu politycznego.

W badaniu wzięto pod uwagę trzy czynniki: dochód na mieszkańca, poziom nierówności dochodowych i stopień ekstrakcji gospodarczej (czyli to, ile państwo zabierało mieszkańcom w zależności od regionu). Wyniki pokazały, że świat rzymski był nieco bardziej egalitarny niż Państwo Środka. 1 proc. najbogatszych Rzymian zagarniał 19 proc. całego dochodu, w Chinach Han było to zaś aż 26 proc. Z kolei 5 proc. najbogatszych obywateli Chin kontrolowało 42 proc. dochodu (w Rzymie było to 37 proc.).

Te różnice mają wiele wspólnego z „architekturą polityczną” obu państw. Wbrew słynnemu przysłowiu, nie wszystkie drogi prowadziły do Rzymu. Władza – a co za tym idzie wpływy ekonomiczne – spoczywały w dużo większym stopniu niż w imperium Han w rękach prowincjonalnych elit. Rzym w bardziej zrównoważony sposób dystrybuował również wydatki publiczne. Żywa gotówka w formie żołdu płynąca z centrum do żołnierzy stacjonujących w prowincjach granicznych stymulowała gospodarki peryferyjnych części imperium.

Państwo Han zakończyło żywot nagle ok. 220 r. wskutek masowych powstań ludowych. Zachodnie Cesarstwo Rzymskie trwało ponad 200 lat dłużej. Autorzy stawiają więc tezę, że czułym punktem imperiów są właśnie nierówności ekonomiczne. Im są większe, tym większa niestabilność systemu politycznego. Koniec końców imperia są niczym więcej jak wielką „przepompownią” zasobów z peryferii do centrum. Kluczem do ich długowieczności może być więc to, które z nich jest nieco mniej „chciwe” i redystrybuuje bogactwo efektywniej.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.