Podkast 120. Maciej Nowak: Chaos kosztuje. Mamy na to papiery
Polska bywa piękna, ale i boleśnie szkaradna, jakby rozrastała się bez obejmującej całą jej powierzchnię strategii. Jest nawet gorzej. Użytą w pierwszym zdaniu frazę „jakby rozrastała się” należy bowiem zamienić na „bo rozrasta się”. Tak, całościowy plan przestrzenny na poziomie całego kraju nie istnieje. – Nie wiemy, dokąd zmierzamy – mówi Maciej Nowak. W tej niewiedzy jesteśmy w Europie wyjątkowi.
Brzydota to kategoria estetyczna. Stojący za nią chaos – nie tylko. Niesie za sobą konsekwencje ekonomiczne, społeczne, środowiskowe. Koszty wysokie same w sobie, a rosnące na skutek zmieniającego się klimatu.
Gość pulsara, który analizuje prawo planowania w szerszym, teoretycznym kontekście, wyjaśnia, jakie są przyczyny owego chaosu. Szuka sugestii w rozwiązaniach stosowanych w innych państwach, zwłaszcza tych, które kryzys klimatyczny dotyka dziś z większą niż nasze intensywnością.
Podsuwa też odpowiedź na pytanie, skąd ta nonszalancja wobec uważnego kształtowania otoczenia wzięła się w kraju, który miał w okresie socjalizmu zasługującą na szacunek szkołę myślenia o gospodarce przestrzennej. – Wyróżnialiśmy się w Europie Środkowo-Wschodniej – zauważa.