W diagnostyce long-COVID pomaga spirometria oceniająca czynność i kondycję płuc. W diagnostyce long-COVID pomaga spirometria oceniająca czynność i kondycję płuc. AFP / East News
Zdrowie

Zbuntowane przeciwciała

Czy są przyczyną long-COVID?

Według statystyk to niepokojące schorzenie rozwija się u 20% pacjentów zakażonych wirusem SARS- CoV- 2. Może trwać miesiące bądź nawet lata i objawia się głównie dusznościami, mgłą mózgową i chronicznym zmęczeniem. Szacuje się, że cierpi na nie aż 65 mln osób na świecie – część z nich wymagać będzie hospitalizacji lub przez dłuższy czas pozostanie niezdolna do pracy. Dlatego long-COVID stanowi wyzwanie nie tylko dla systemu opieki zdrowotnej, ale też dla gospodarki. Co gorsza, wciąż nie poznano jego dokładnej przyczyny ani nie opracowano skutecznej metody diagnostycznej czy terapeutycznej.

Według jednej z hipotez głównym winowajcą choroby ma być rozregulowany układ odpornościowy, który zaczyna produkować nadmierną ilość przeciwciał – wyspecjalizowanych białek odpowiedzialnych za ochronę organizmu przed patogenami. W tym wypadku chodzi o ich nietypowy rodzaj, czyli tzw. autoprzeciwciała, które walczą nie z infekcją, lecz z komórkami własnego organizmu. Nadmierna aktywność niektórych z nich związana jest z przebiegiem schorzeń autoimmunologicznych takich jak choroba Hashimoto czy łuszczyca. Wyniki niedawnych badań, przeprowadzonych przez dwa niezależne zespoły z Yale University i Universiteit van Amsterdam, wskazują, że odgrywają one również rolę w przebiegu long-COVID. Jaką dokładnie, wciąż nie wiadomo, bo we krwi chorych krąży wiele typów autoprzeciwciał.

W ramach przeprowadzonych niedawno badań autoprzeciwciała pozyskano od uczestników o różnym profilu immunologicznym. Do grupy pierwszej trafili pacjenci z markerami neurozapalenia, do drugiej – z podwyższonym poziomem interferonów (białek pojawiających się na skutek infekcji wirusowej), a do trzeciej – osoby bez tych związków we krwi. Wyizolowaną grupę przeciwciał, określaną jako IgG, do której zaliczają się także autoprzeciwciała, wstrzyknięto później myszom. U zwierząt z podanym preparatem pozyskanym od chorych z grupy pierwszej i drugiej odnotowano zwiększoną wrażliwość na ból. Podobnych zmian nie zauważono u gryzoni, które otrzymały IgG od osób zdrowych. Niewykluczone, że zwierzęta odczuwają też inne symptomy związane z long-COVID, np. mgłę mózgową, ale są one zbyt trudne do wykrycia. Teraz naukowcy chcą sprawdzić, czy pozbycie się autoprzeciwciał z organizmu złagodzi objawy choroby, i zweryfikować, czy to one odpowiadają za jej rozwój.

Wiedza i Życie 9/2024 (1077) z dnia 01.09.2024; Sygnały; s. 8