Komar Aedes aegypti. Komar Aedes aegypti. Shutterstock
Zdrowie

Z powodu ocieplenia klimatu tropikalne choroby są coraz bliżej nas

Malaria w Polsce? Do tego jeszcze denga albo zika? I na takie zagrożenia trzeba być przygotowanym wskutek ocieplania klimatu. W Warszawie właśnie wykryto w ciałach martwych wron wirusa gorączki Zachodniego Nilu.

Gorączka Zachodniego Nilu występowała dotychczas w krajach Afryki Północnej i Środkowej, zwłaszcza w dorzeczu Nilu, ale jej epidemie pojawiały się też w Izraelu, Rosji i Rumunii. W tym roku zachorowań w Europie odnotowano wyjątkowo dużo, bo do lipca aż 69; było też osiem zgonów: pięć w Grecji, dwa we Włoszech i jeden w Hiszpanii. Jak zapewnia Główny Inspektor Sanitarny, ryzyko objawowych zakażeń w Polsce jest na razie minimalne. Ale sygnał o pojawieniu się wirusa wśród martwych ptaków w stolicy wyraźnie wskazuje na to, że granica chorób uznawanych za egzotyczne mocno się do Polski przybliżyła.

Reklama