Shutterstock
Zdrowie

Zaburzenia snu zwiększają ryzyko raka okrężnicy? Niewykluczone

Kombinacja kilku metod badawczych pozwoliła poznać jeden z możliwych mechanizmów prowadzących od nieprawidłowego cyklu dobowego do choroby.

Związek pomiędzy zaburzeniami cyklu dobowego a zwiększonym ryzykiem zachorowania na nowotwory jest coraz lepiej dokumentowany w badaniach naukowych. Najwięcej wiadomo na temat korelacji pomiędzy pracą na nocne zmiany a zapadalnością na raka jelita grubego, piersi czy prostaty.

Te choroby rozwijają się u pracowników zmianowych istotnie częściej, niż u ogólnej populacji – różnica ta jest na tyle duża, że, podlegająca Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) przydzieliła pracy tego typu klasyfikację 2A, czyli „prawdopodobnie rakotwórcze dla człowieka”. Nie rozstrzyga to ostatecznie, czy pomiędzy zaburzeniami rytmu snu i czuwania a nowotworzeniem istnieje związek przyczynowo-skutkowy. Wskazuje jednak, że dotychczasowy stan wiedzy naukowej nie pozwala tego wykluczyć.

Dokładne mechanizmy, które miałyby łączyć złej jakości sen z chorobami (a mowa tu nie tylko o rakach, ale też o schorzeniach psychiatrycznych, metabolicznych czy sercowo-naczyniowych) nie są jeszcze znane. Uważa się, że patogeneza może tu być bardzo złożona i wieloczynnikowa. Wygląda jednak na to, że właśnie poznano i opisano jeden z ważnych mechanizmów, który prowadzi od skutku do przyczyny raka jelita grubego.

Uczeni z University of California wykazali, że kiedy cykl dobowy nie przebiega w sposób optymalny, mikrobiom jelitowy ulega zaburzeniu: zmienia się skład oraz różnorodność drobnoustrojów zasiedlających układ pokarmowy. W efekcie nie wypełniają one tak dobrze typowych zadań – przede wszystkim, przestają tak bacznie stać na straży szczelności bariery jelitowej. W prawidłowych warunkach bakterie dbają o organizm gospodarza m.in. dzięki temu, że pobudzają komórki jelita do produkcji śluzu o odpowiednim składzie i we właściwej ilości.

Kiedy te procesy zostają zaburzone, w jelicie dochodzi do kaskady nieprawidłowych zmian. Rozwija się stan zapalny, śluz zmienia swój skład i zaczyna występować w niedoborze, a ekspresji ulegają geny, które są związane z nieprawidłową biosyntezą związków.

Czy omawiane badania wyczerpują temat patogenezy raka okrężnicy? Z pewnością nie. Po pierwsze, to tylko jeden z prawdopodobnie bardzo wielu mechanizmów. Po drugie, uczeni dowiedli, że zbadane przez nich procesy mogą mieć związek z nowotworzeniem, ale na obecnym etapie nie udowodnili jeszcze, że zmiany te zachodzą u ludzkich pacjentów dokładnie tak, jak to opisali. To dlatego, że korzystali z kombinacji różnych metod. Analizowali dane pochodzące od osób, które już mają raka okrężnicy, a także przeprowadzili testy na myszach (będących modelem nowotworu jelita grubego), liniach komórkowych gruczolakoraka okrężnicy i organoidach jelitowych.

Nie umniejsza to bynajmniej doniosłości odkryć. Pokazuje raczej, że jest to obiecujący kierunek dalszych badań.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną