Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pulsar - najnowsze badania naukowe. Shutterstock
Zdrowie

Co komórki robią nocą? Dla naszego dobra nie próżnują

Niektóre tkanki mogą działać optymalnie tylko wtedy, gdy śpimy. Inne starają się nas do snu skłonić, by wspomóc regenerację uszkodzeń jednego z organów. Dwie prace z „Nature” opisują ważne mechanizmy łączące sen i stan zdrowia.

Dobry, czyli odpowiednio długi i głęboki sen odgrywa niebagatelną rolę w inicjowaniu wielu kluczowych dla zdrowia mechanizmów biochemicznych. Nie chodzi tu tylko o typową regenerację tkanek czy o „czyszczenie” mózgu i konsolidowanie w nim śladów pamięciowych. Nauka zaczyna coraz lepiej rozumieć, że pewne procesy fizjologiczne mogą zachodzić tylko w czasie nocnego odpoczynku, więc kiedy jest on za krótki lub złej jakości, wiele układów ciała zaczyna szwankować.

Naukowcy, zwłaszcza medycy, najpierw poznali skutki tych zależności. Już od wielu lat obserwowali np., że osoby pracujące na nocną zmianę, częściej chorują na nowotwory, choroby metaboliczne i naczyniowe. Złej jakości sen obserwowano również w schorzeniach degeneracyjnych, sercowych, krążeniowych. Teraz uczeni zaczynają rozumieć nie tylko to, że takie zależności występują, ale też – jakie są ich przyczyny. Na łamach „Nature” ukazały się właśnie dwie prace, które badają te korelacje z różnych perspektyw.

W pierwszej ustalono, że niektóre komórki ciała mają bardzo czułe internalizowane zegary biologiczne. To znaczy, że geny związane z pomiarem czasu (np. dobowego) ulegają w nich intensywnej ekspresji. Tak jest choćby w przypadku pewnych typów leukocytów (białych ciałek krwi). Uczeni z kilku uczelni (m.in. Trinity College Dublin, Harvard Medical School, Princeton University) wykazali, że przeprowadzają one pewne procesy i wydzielają substancje (tu: interleukinę 17) tylko, gdy organizm śpi w nocy. Jeśli sen jest zbyt krótki, nieudany lub inicjowany w ciągu dnia, praca komórek nie jest optymalna. A to może prowadzić do wielu patologii (obniżenie odporności, przewlekły, patologiczny stan zapalny, otyłość i in.).

Czasami układy ciała uruchamiają odwrotną zależność i starają się skłonić do snu, by usprawnić ustrojowe procesy naprawy. Autorzy drugiej pracy dowiedli, że tak się dzieje u osób, które przebyły zawał mięśnia sercowego. Tak ważne, bo zagrażające życiu, zdarzenie obija się biochemicznym „echem” po wszystkich układach ciała. Sygnały docierają również do mózgu.

Okazuje się, że w odpowiedzi na tę informację, komórki gleju (czyli tkanki „opiekującej się” neuronami i ułatwiającej im funkcjonowanie) wydzielają związki, które rekrutują (czyli zwołują) na teren mózgu monocyty. Te z kolei potrafią wytwarzać koktajl najrozmaitszych związków chemicznych, dlatego zwabione do mózgu, wpływają na wzgórze (obszar odpowiedzialny m.in. za kontrolę cyklu dobowego) i „usypiają” je. Dzięki temu serce zyskuje lepsze warunki do regeneracji.

Jest to bardzo istotne, ponieważ osoby, które przebyły zawał, doznają uszkodzeń tkanki serca, które powinny zostać przez organizm jak najszybciej i jak najlepiej naprawione. W przeciwnym razie pacjentom grozi kolejny epizod sercowy w niedługim czasie. Autorzy tej pracy nie tylko wskazali ważny mechanizm łączący sen z regeneracją serca, ale też wyjaśnili, dlaczego u pacjentów ze złą jakością snu po zawale wzrasta ryzyko następnego ataku.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną